Podczas pokazu nowej kolekcji Diora na wiosnę 2021, który miał miejsce w Paryżu, w pewnym momencie na wybieg wkroczyła aktywistka z Extinction Rebellion – ruchu piętnujacego bierność polityków wobec problemu zmian klimatycznych.
To stały element pokazów mody, aktywiści pojawiają się często podczas tygodni mody w Londynie, Paryżu czy Mediolanie. Jednak tym razem akcja Extinction Rebellion została potraktowana przez wielu odbiorców – w tym przez Antoine Arnaulta, szefa komunikacji w koncernie LVMH, do którego należy Dior – jako część pokazu mody.
Czytaj też: Multimiliarderzy: oto 10 najbogatszych ludzi świata mody
Jak zauważa Graeme Campbell z serwisu internetowego„Highsnobiety”, pomyłka może wynikać z pamięci o dotychczasowych pokazów Marii Grazii Chiuri. Dyrektor kreatywna kobiecych kolekcji Diora często sięga po polityczny i społeczny przekaz, nawiązując m.in. do ruchu #MeToo czy studenckiej rewolty z maju 1968 roku.
Aktywiści z Extinction Rebellion na pokazie mody Diora
Hasło aktywistki Extinction Rebellion, „We Are All Fashion Victims” (Wszyscy jesteśmy ofiarami mody) to też nawiązanie do projektów Chiuri, która kilka lat temu przygotowała t-shirt z napisem ‘Wszyscy jesteśmy feministkami”.
Zamieszanie wynikające z akcji udowodniło, że „rewolucyjne” hasła stały się codziennością dla wartych miliardy dolarów domów mody, które zaczęły wykorzystywać ekologiczne i równościowe hasła do własnych akcji marketingowych.