W samym sercu Rzymu, przy Largo di Torre Argentina, placu znajdującym się pomiędzy Cyrkiem Flaminiusza a Polem Marsowym, mieści się antyczny skwer sąsiadujący z ruinami kilku świątyń i publicznych instytucji.
Zobaczyć tam można pozostałości budowli z okresu republiki: czterech niewielkich świątyń oraz wschodniego krańca portyku Teatru Pompejusza, a także kilku mniejszych obiektów, między innymi portyku Minucjusza, biur i publicznych latryn.
Najstarsza ze świątyń należących do kompleksu, powstała prawdopodobnie na przełomie IV i III wieku. Przed nią stoi zaś ołtarz datowany na 174 rok p.n.e. Największa z czterech świątyń to natomiast mierząca 23,5 na 37 metrów konstrukcja, której większość znajduje się pod powierzchnią dzisiejszej via Florida.
Choć miejsce to – jak na Rzym – może wydawać się na pierwszy rzut oka dość niepozorne, to ruiny te były świadkami przełomowych dla antycznego świata wydarzeń.
Według historyków, to właśnie tutaj – w portyku Teatru Pompejusza, gdzie odbywały się obrady Senatu – 2060 lat temu, w 44 roku p.n.e., senatorowie zamordowali Juliusza Cezara. Zadano mu 23 ciosy sztyletami, jeden okazał się śmiertelny. Zbrodni dokonała grupa spiskowców pod przywództwem Marka Brutusa i Gajusza Kasjusza.