Marka sportowa zrywa z toksycznym wizerunkiem. Ugięła się pod presją klientek

Popularna marka damskiej odzieży sportowej Sweaty Betty zmienia narrację po fali krytyki ze strony klientek. Nie będzie już nakłaniać kobiet do morderczych ćwiczeń na siłowni.

Publikacja: 12.03.2024 10:35

Marka Sweaty Betty rezygnuje z kampanii przekonujących kobiety do walki o idealną sylwetkę.

Marka Sweaty Betty rezygnuje z kampanii przekonujących kobiety do walki o idealną sylwetkę.

Foto: Geert Pieters Unsplash

Popularna brytyjska marka odzieży sportowej Sweaty Betty zdecydowała się zmienić swój wizerunek i sposób, w jaki komunikuje się ze swoimi klientkami. To reakcja na wzbierającą falę krytyki, którą wywołał dotychczasowy sposób komunikowania się z klientkami wokół haseł o „idealnej sylwetce”.

Sweaty Betty: koniec z toksycznym wizerunkiem idealnej kobiecej sylwetki

Funkcjonująca od 1998 roku marka odzieżowa Sweaty Betty od lat była znana z promowania aktywności fizycznej wśród kobiet. Jej założycielce, Tamarze Hill-Norton, przyświecała wówczas idea stworzenia typowo kobiecej odzieży sportowej jako odpowiedzi na dominację „męskich i bezkształtnych” ubrań – jak sama niegdyś określiła tę sferę branży odzieżowej.

Marka Sweaty Betty w swoich reklamach i sloganach przekonywała kobiety, że powinny dążyć do uzyskania idealnej sylwetki poprzez ciężkie ćwiczenia, co zresztą sugeruje nazwa marki (ang. spocona Betty). Z czasem jednak wizerunek kobiety jako damskiego odpowiednika atletycznie zbudowanego mężczyzny zdążył się zdezaktualizować, co szło w parze z coraz większą popularnością pojęcia „ciałopozytywności” i akceptacji niedoskonałości własnego ciała.

Czytaj więcej

Warszawa wśród najlepszych do życia miast w Europie. Zdecydowały trzy elementy

Narracja nawołująca do walki o „idealną sylwetkę” coraz częściej uważana jest za toksyczną. Brytyjska firma postanowiła więc odejść od dotychczasowego wizerunku marki dla „nadkobiet” na rzecz większej inkluzywności, a także nowego sposobu postrzegania przez kobiety aktywności fizycznej oraz własnego ciała.

Hasło nowej kampanii Sweaty Betty brzmi po angielsku: „Don’t Sweat It”, co w tłumaczeniu na polski oznacza „Nie przejmuj się”. Nowe hasło jest więc grą słów: nawiązuje do nazwy marki i jest jednocześnie związkiem frazeologicznym, który powszechnie funkcjonuje w języku angielskim.

Zamiast dążenia do osiągnięcia perfekcyjnej sylwetki, którą wiele marek promowało i promuje jako kluczową motywację do podjęcia aktywności fizycznej, Sweaty Betty zachęca kobiety do słuchania potrzeb własnego ciała. Stawia na samoakceptację i czerpanie radości z ćwiczeń, odchodząc od wizerunku aktywności fizycznej jako przykrego, forsownego obowiązku w służbie estetycznego wyglądu.

Idealna sylwetka kobiety. Znana marka zmienia swoje hasło reklamowe

Markę Sweaty Betty założyła w 1998 roku Brytyjka Tamara Hill-Norton. Ubrania marki zyskały dużą popularność na fali mody na styl athleisure. W gronie fanek Sweaty Betty nie brakowało również wielu celebrytek, między innymi Jennifer Aniston czy Halle Berry.

Ideałem kobiecego piękna, jaki funkcjonował dwie dekady temu w mediach i powszechnej świadomości społecznej, była smukła, wysportowana sylwetka. Od szeregu lat to nie ona, ale przede wszystkim zdrowie fizycznej i psychiczne skłania kobiety do tego, aby zacząć regularnie ćwiczyć.

„Najważniejsze jest dla nas, aby przekaz, jaki wypuszczamy w świat, nie dotyczył tego, jak ćwiczenia wpływają na nasz wygląd, ale na nasze samopoczucie, a także jak pomagają nam w osiąganiu naszych celów.” – mówi w oficjalnym komunikacie Melissa Mullen, global brand president marki Sweaty Betty.

„Kobiety są obiektami wystarczającej presji już bez innych osób, które dyktują im »właściwy« sposób uprawiania ćwiczeń” – dodaje Mullen.

Popularna brytyjska marka odzieży sportowej Sweaty Betty zdecydowała się zmienić swój wizerunek i sposób, w jaki komunikuje się ze swoimi klientkami. To reakcja na wzbierającą falę krytyki, którą wywołał dotychczasowy sposób komunikowania się z klientkami wokół haseł o „idealnej sylwetce”.

Sweaty Betty: koniec z toksycznym wizerunkiem idealnej kobiecej sylwetki

Pozostało 90% artykułu
Sport
Finał cyklu Longines EEF Series na Służewcu: wielki sport w Warszawie
Sport
Jak działa system pomiaru czasu podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu?
Sport
Firma najbogatszego Europejczyka już wygrała igrzyska w Paryżu. Pełna dominacja
Sport
Certina partnerem tytularnym Polskiej Federacji Padla. „Nowy rozdział w rozwoju”
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Sport
Olimpijczycy apelują do firmy Nike. „Te buty będę musiała wyrzucić do kosza”