Kiedyś wystarczał mechaniczny stoper. Od refleksu sędziego zależała precyzja pomiaru czasu na mecie podczas ważnych wydarzeń sportowych. Jednak w czasach, gdy w sporcie wyczynowym o zwycięstwie decydują setne czy tysięczne części sekundy, konieczny jest niezawodny i niesamowicie precyzyjny system pomiaru czasu. Zwykłe stopery czy chronografy, nawet najbardziej precyzyjne, nie wystarczą. Potrzebna jest skomplikowana infrastruktura pomiaru czasu stworzona z myślą o wydarzeniach sportowych.
Czytaj też: Ostatnie takie igrzyska? Na Ziemi jest za ciepło na sport
Od 1932 roku chronometrażystą igrzysk olimpijskich jest szwajcarska marka Omega. Początki były skromne, szwajcarski producent wysłał do Los Angeles zegarmistrza wyposażonego w 30 stoperów mierzących czas w czasie zawodów sportowych.
Paryż 2024: jak działa system pomiaru czasu na igrzyskach?
Tak wyglądały początki. A dzisiaj? W Paryżu do pomiaru wyników w różnych dyscyplinach podczas igrzysk niezbędna jest praca kilkuset specjalistów i kilkaset ton sprzętu Omegi wykorzystywanych w kilkudziesięciu dyscyplinach – od pływania i kolarstwa torowego po wioślarstwo i lekkoatletykę.
Kamera systemu Scan’O’Vision Ultimate odpowiedzialna za fotofinisz podczas biegów na bieżni.
Właśnie zmagania lekkoatletów tradycyjnie przyciągają uwagę największej liczby kibiców. Tu niezbędne są superprecyzyjne urządzenia pomiarowe. Podczas igrzysk w Paryżu sercem systemu Omegi jest kamera Scan’O’Vision Ultimate. Łatwo ją dostrzec podczas transmisji, jej obudowa ma czerwony kolor i charakterystyczny wydłużony kształt.