Finał cyklu Longines EEF Series na Służewcu: wielki sport w Warszawie

To powoli staje się tradycją – początek września na torze wyścigów konnych na warszawskim Służewcu stoi pod znakiem imprezy sportowej na światowym poziomie. Mowa o finale cyklu zawodów Longines EEF Series.

Publikacja: 11.09.2024 15:10

Parkur podczas finału Longines EEF Series składał się z 12 przeszkód o wysokości 155 centymetrów.

Parkur podczas finału Longines EEF Series składał się z 12 przeszkód o wysokości 155 centymetrów.

Foto: Materiały prasowe

Warszawski tor na Służewcu, który w tym roku obchodzi 85. rocznicę powstania, w oczywisty sposób kojarzy się z końmi (a także z wybitną architekturą okresu międzywojnia, ale to już temat na inną opowieść). To tutaj odbywają się słynne gonitwy na czele z najważniejszą – Wielką Warszawską.

Tor na Służewcu to jednak nie tylko wyścigi. Można się było o tym przekonać w drugi weekend września, gdy w Warszawie zagościła impreza z serii Warsaw Jumping CSIO4*, a jej częścią był finał cyklu zawodLongines EEF Series.

Longines EEF Series na Służewcu: konie i zegarki

Longines EEF Series to cykl rozgrywek w skokach przez przeszkody w formacie pucharu narodów. Zawodnicy rywalizują w czteroosobowych drużynach, trzeba przejechać parkur bezbłędnie i w jak najkrótszym czasie. Konieczna jest techniczna doskonałość, świetna współpraca konia z jeźdźcem, opanowanie, doświadczenie i szybkość – bo czas biegnie nieubłaganie. 

Przeszkody miały wysokość 155 centymetrów.

Przeszkody miały wysokość 155 centymetrów.

Foto: Materiały prasowe

Kulminacją całego cyklu zmagań jest finał Longines EEF Series, który odbył się na warszawskim torze wyścigowym Służewiec w ramach zawodów Warsaw Jumping CSIO4*. 

Jedenaście europejskich drużyn stanęło do walki o tytuł mistrzów Europejskiego Pucharu Narodów. Organizatorzy przygotowali trudny parkur składający się z 12 przeszkód o wysokości 155 centymetrów, a rów z wodą, potrójna kombinacja i ciasne najazdy wymagały od zawodników koncentracji i precyzji.

Zwycięska drużyna z Włoch.

Zwycięska drużyna z Włoch.

Foto: Materiały prasowe

Ostatecznie finał Europejskiego Pucharu Narodów Longines EEF Series wygrała drużyna z Włoch – po raz trzeci w historii Warsaw Jumping. Drugie miejsce zajęła Irlandia, a Niemcy – trzecie. Polska drużyna znalazła się na 8. miejscu.

Nie tylko zawodnicy i zawodniczki stanęli na wysokości zadania. Świetne opinie zbierali również organizatorzy wydarzenia. – Kiedy zaczynaliśmy cztery lata temu, nie spodziewaliśmy się, że będzie to wydarzenie na najwyższym możliwym poziomie. Teraz to zawody wysokiej jakości, więc gratuluję każdemu, kto był zaangażowany w ich organizację. Mam nadzieję, że wrócimy tu w przyszłym roku – mówił na konferencji prasowej Theo Ploegmakers, prezydent Europejskiej Federacji Jeździeckiej.

70-lecie kolekcji Longines Conquest i nowe wersje Longines Legend Diver 39 mm

Warsaw Jumping i finał Longines EEF Series to nie tylko skoki, ale także wiele wydarzeń towarzyszących imprezie. Marka Longines, partner cyklu zawodów i jego oficjalny chronometrażysta, podczas weekendu zaprezentowała swoje nowe zegarki, a także bestsellery – na czele z oficjalnym zegarkiem zawodów, kolekcją Longines Conquest, świętującą w tym roku 70-lecie. 

Foto: Materiały prasowe

Conquest to jeden z bestsellerów marki i kluczowy model w ofercie. W 2023 roku zobaczyliśmy nową odsłonę tej rodziny zegarków, a w tym roku powiększyła się ona o modele w różnych rozmiarach kopert (teraz to 30, 34 i 38 milimetrów średnicy), z nowymi kolorami tarcz (od różu i miętowej zieleni po błękit, masę perłową, granat, srebro i opalizującą czerń) i nowymi wykończeniami, które mogą być wzbogacone o diamenty czy wstawki ze złota. Są też nowe wersje modelu z chronografem.

Foto: Materiały prasowe

Szwajcarzy zaprezentowali też nowość, a więc zegarki Legend Diver 39 mm z nowymi kolorami tarcz – w odcieniu terakoty, antracytu i zieleni. Rodzina flagowego modelu nurkowego Longines także powiększyła się w 2023 roku – do wersji z tarczą o średnicy 42 milimetry dołączyły nieco mniejsze modele (39 mm). Natomiast ledwie kilka dni przed startem zawodów w Warszawie zaprezentowano nowe wersje kolorystyczne, które uzupełniają dotychczasową, dość stonowaną ofertę (czerń i granat).

Longines Legend Diver 39 mm z tarczami w nowych wersjach kolorystycznych.

Longines Legend Diver 39 mm z tarczami w nowych wersjach kolorystycznych.

Foto: Materiały prasowe

Nowe wersje pojawiły się w 65. rocznicę premiery tego modelu. Jego cechą charakterystyczną był i jest nietypowy układ dwóch koronek – jedna służy do regulacji wskazówek odpowiadających za pomiar czasu, druga – do ustawiania wewnętrznego bezela nurkowego, bo Longines Legend Diver to bez dwóch zdań zegarek nurkowy – wodoszczelność koperty określono na poziomie 300 metrów.

Warszawski tor na Służewcu, który w tym roku obchodzi 85. rocznicę powstania, w oczywisty sposób kojarzy się z końmi (a także z wybitną architekturą okresu międzywojnia, ale to już temat na inną opowieść). To tutaj odbywają się słynne gonitwy na czele z najważniejszą – Wielką Warszawską.

Tor na Służewcu to jednak nie tylko wyścigi. Można się było o tym przekonać w drugi weekend września, gdy w Warszawie zagościła impreza z serii Warsaw Jumping CSIO4*, a jej częścią był finał cyklu zawodLongines EEF Series.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Sport
Wimbledon i Superbowl na koniach: Argentyna kocha polo tak, jak piłkę nożną
Materiał Promocyjny
Jaką Vitarą na różne tereny? Przewodnik po możliwościach Suzuki
Sport
Jak działa system pomiaru czasu podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu?
Sport
Firma najbogatszego Europejczyka już wygrała igrzyska w Paryżu. Pełna dominacja
Sport
Certina partnerem tytularnym Polskiej Federacji Padla. „Nowy rozdział w rozwoju”
Materiał Promocyjny
Warta oferuje spersonalizowaną terapię onkologiczną
Sport
Olimpijczycy apelują do firmy Nike. „Te buty będę musiała wyrzucić do kosza”
Materiał Promocyjny
Psychologia natychmiastowej gratyfikacji w erze cyfrowej