Europejscy giganci branży luksusowej liżą rany. Walka o 58 miliardów dolarów

Spowolnienie gospodarcze w Chinach i spadek zainteresowania produktami luksusowymi z Europy odbija się negatywnie na kondycji francuskich potentatów rynku dóbr luksusowych. Szczególnie dotkliwie odczuwają to francuscy giganci tego rynku.

Publikacja: 28.10.2024 11:57

François Pinault kontroluje koncern Kering, do którego należą tak znane marki jak Saint Laurent, Bal

François Pinault kontroluje koncern Kering, do którego należą tak znane marki jak Saint Laurent, Balenciaga czy Gucci.

Foto: Benjamin Girette/Bloomberg

Tego roku europejscy potentaci z branży produkującej dobra luksusowe nie mogą zaliczyć do udanych. Po kilku latach dynamicznych wzrostów sprzedaży, nadszedł okres spowolnienia, który przełożył się na wyniki wielu koncernów, a także – wycenę majątku ich twórców.

Straty gigantów branży luksusowej

Pandemiczny boom na rozpieszczanie się luksusowymi ubraniami, akcesoriami i kosmetykami dobiega końca. Spowolnienie gospodarcze, obserwowane na rynku chińskim, przekłada się też na kondycję czołowych francuskich miliarderów, którzy dotąd korzystali na tym, że rynek chiński rozwijał się bardzo dynamicznie.

Ci miliarderzy to Bernard Arnault, Françoise Bettencourt Meyers i François Pinault. Dynamiczny wzrost popytu na dobra luksusowe, który swoje apogeum miał w trakcie pandemii, wywindował tę trójkę do grona najbogatszych ludzi na świecie. Tymczasem, jak wynika z analiz ekspertów Bloomberga, wartość ich szacowanego majątku zmalała w tym roku łącznie o 58 miliardów dolarów.

Czytaj więcej

Król „mody dla milionerów” triumfuje. Znalazł sposób na kryzys

Największą procentową stratę zanotował François Pinault, twórca koncernu Kering. Licząc od sierpnia 2021 roku, wartość jego majątku zmalała aż o 68 procent, do kwoty 22 miliardów dolarów.

Analitycy tłumaczą tak dotkliwy spadek trudną sytuacją „perły w koronie” koncernu — marki Gucci. Cytowana przez Bloomberga Armelle Poulou, wiceprezeska ds. finansów Keringa, zapowiedziała niedawno duże zmiany mające odwrócić niekorzystną sytuację – w grę wchodzi między innymi zamknięcie szeregu butików Gucci.

Trudny okres przeżywa też koncern LVMH kontrolowany przez Bernarda Arnaulta. Do tej pory dość skutecznie opierał się on kryzysowi, jednak nowe sprawozdanie finansowe pokazuje, że nadeszły trudne czasy. 

Niedawno firma ogłosiła, że w trzecim kwartale 2024 roku sprzedaż w LVMH zmalała o trzy procent. Z analiz Bloomberga wynika, że od początku tego roku szacowana wartość majątku Bernarda Arnaulta spadła około 26 miliardów dolarów, co strąciło Francuza z pierwszego miejsca na piąte w indeksie 500 najbogatszych ludzi świata prowadzonym przez Bloomberga. W ciągu ostatniego roku wartość akcji LVMH spadła aż o 30 procent.

W niezbyt komfortowej sytuacji znalazł się też L’Oréal, największy na świecie koncern kosmetyczny. Szacowana wartość majątku Françoise Bettencourt Meyers, dziedziczki majątku założyciela firmy, spadła łącznie o 19 miliardów dolarów. W rezultacie Bettencourt Meyers straciła tytuł najbogatszej kobiety na świecie na rzecz Amerykanki Alice Walton z rodziny właścicieli sieci hipermarketów Walmart.

Luksus w opałach

Z czego wynikają problemy gigantów branży luksusowej? Opisując trwające spowolnienie w tym sektorze, analitycy wielokrotnie podkreślali, że głównej przyczyny należy doszukiwać się w Chinach, a konkretnie — w problemach, z jakimi mierzą się tamtejsi aspirujący klienci marek luksusowych.

Spowolnienie gospodarcze w tym kraju oraz wzrost kosztów życia skłoniły nawet zamożniejszych przedstawicieli klasy średniej do dokonywania bardziej przemyślanych decyzji zakupowych. W rezultacie kluczowi dotąd dla zachodnich marek chińscy klienci rzadziej decydują się na zakup luksusowych torebek, ubrań czy kosmetyków. Częściej też, o czym piszą eksperci, decydują się na zakup produktu podrabianego, godząc w ten sposób swoje skromniejsze możliwości finansowe z potrzebą posiadania przedmiotów, które podkreślą ich status społeczny. Europejskim markom luksusowym nie pomaga też to, że produkty podrabiane są coraz lepszej jakości i coraz trudniej odróżnić je od oryginałów. 

Bloomberg zauważa jednocześnie, że trudną sytuację francuskich gigantów branży luksusowej pogłębiają decyzje, jakie podejmują władze w Paryżu. Mowa przede wszystkim o podwyżkach podatków dla najbogatszych Francuzów, co w oczywisty sposób odbija się na wycenie spółek na giełdzie, a także na szacowanej wartości majątku ich twórców.

Tego roku europejscy potentaci z branży produkującej dobra luksusowe nie mogą zaliczyć do udanych. Po kilku latach dynamicznych wzrostów sprzedaży, nadszedł okres spowolnienia, który przełożył się na wyniki wielu koncernów, a także – wycenę majątku ich twórców.

Straty gigantów branży luksusowej

Pozostało 92% artykułu
Społeczeństwo
Angielskie słowo roku. Zdaniem ekspertów pokazuje ono siłę „myślenia magicznego”
Społeczeństwo
Nagroda Jamesa Dysona. Innowacyjne projekty młodych inżynierów wyróżnione
Społeczeństwo
Generacja Z zmienia myślenie o luksusie. Na rynek wchodzi „pokolenie przekąsek”
Materiał promocyjny
Społeczność ludzi, których łączą pasje. Sekret sukcesu serwisu OLX
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Społeczeństwo
Spięcie między miliarderami: firma Elona Muska pozwana. Poszło o pieniądze