O tym, że „jak jest zima, to musi być zimno”, wiedzą w sumie wszyscy. To, że gdy przychodzą ferie, ludzie masowo ruszają na narty, żeby zażyć trochę aktywności fizycznej w górach, też nie powinno nikogo dziwić. A jednak okazuje się, że czasem dzieją się rzeczy, których nie można było przewidzieć.
Od kilku dni czeskie media informują, że w tym kraju zaczęło brakować... nart. Nie takich do jazdy na stokach. Czechom brakuje nart biegowych, tak zwanych „biegówek”.
Czechy: w kraju brakuje nart biegowych
O problemie braku nart biegowych u naszych południowych sąsiadów poinformował Cesky Rozhlas, czyli centralny nadawca radiowy, odpowiednik Polskiego Radia. Tak nagły wzrost popularności „biegówek” jest zaskoczeniem, choć ten sport zawsze był dość popularny w Czechach.
Teraz jednak doszły problemy ery pandemii – a więc kłopoty z utrzymaniem ciągłości dostaw sprzętu sportowego z Azji. Efekt: stoiska z nartami w sklepach sportowych w wielu czeskich miastach świecą pustkami, a ich właściciele zapowiadają, że towar może pojawić się... latem lub dopiero w przyszłym roku.
Czytaj więcej
W tym roku ekipy filmowe z Hollywood właściwie nie opuszczały Czech. U naszych sąsiadów powstaje kilka dużych produkcji z udziałem wielkich gwiazd takich jak Ryan Reynolds, Chris Evans, Chris Hemsworth czy Michael Caine.