Jeremy'ego Clarksona miliony ludzi znają jako jednego z „trzech muszkieterów motoryzacji”, współtwórcę sukcesu najpierw programu „Top Gear”, a potem – po rozstaniu z BBC w atmosferze skandalu – jako współprowadzącego popularny program „The Grand Tour” w Amazon Prime Video.
Restauracja Clarksona do zamknięcia
Znacznie mniej osób wie jednak, że Clarkson w ostatnich latach zaczął drugie życie – jako mieszkaniec wsi. Najpierw założył własną farmę (o tym też miał program w Amazonie) na działce, której właścicielem był od lat. Popularność programu przełożyła się na wizyty widzów w Oxfordshire, gdzie prezenter prowadził farmę. Następnym krokiem było otwarcie restauracji, w której goście mogliby zjeść potrawy przygotowywane z tego, co zostało wyhodowane na farmie Clarksona.
Lokal o nazwie „Diddly Squat” ruszył w lipcu w jednej z szop na farmie. Odbyło się to mimo braku zgody władz lokalnych i mimo braku odpowiedniego zaplecza sanitarnego, ale Clarkson zapewniał w wywiadach, że znalazł furtkę prawną, która umożliwia mu działanie. Gościom to nie przeszkadzało, miejsca w restauracji trzeba było rezerwować z wyprzedzeniem.
Czytaj więcej
Przemysław Klima, szef krakowskiej restauracji Bottiglieria 1881, wyróżnionej gwiazdką Michelin, znalazł się na liście stu najlepszych szefów kuchni w prestiżowym konkursie kulinarnym The Best Chef Awards.
Aż do teraz. Władze lokalne nakazały zamknięcie restauracji która, ich zdaniem, narusza miejscowy plan zagospodarowania. Zarzuty dotyczą właściwie wszystkich zagadnień dotyczących funkcjonowania restauracji – parking dla samochodów, toalety, a także zaplecze gastronomiczne restauracji są, zdaniem władz lokalnych szkodliwe dla tej okolicy, zaburzając jej naturalne piękno. Nakazano przy okazji zakaz sprzedaży jedzenia, a także usunięcie wszystkich elementów szpecących krajobraz – parasoli, stolików, krzeseł, stołów piknikowych oraz przenośnych toalet.