Kłopoty ulubionej marki miliarderów. W tle praca za darmo i nieuczciwe praktyki

Wyszły na jaw wstydliwe fakty o słynnej włoskiej marce Loro Piana. Zdaniem „Bloomberga” Włosi prowadzą nieuczciwe praktyki wobec hodowców dostarczających szlachetną wełnę, z której szyte są ubrania tej marki.

Publikacja: 18.03.2024 13:21

Loro Piana pozyskuje szlachetną wełnę od peruwiańskich hodowców wikunii andyjskiej.

Loro Piana pozyskuje szlachetną wełnę od peruwiańskich hodowców wikunii andyjskiej.

Foto: Alessia Pierdomenico: Bloomberg Finance LP

Włoska marka Loro Piana od dekad ubiera przedstawicieli tak zwanego „jednego procenta” – finansowej elity świata. Ostatnio, na fali popularności serialu „Sukcesja” luksusowe kardigany i inne ubrania tej marki stały się przedmiotami pożądania miłośników „cichego luksusu”. Jak informuje „Bloomberg”, wysoką cenę za wyroby Loro Piana płacą nie tylko klienci, ale również peruwiańscy hodowcy, dostarczający marce szlachetną wełnę z wikunii andyjskiej.

Loro Piana: skandalicznie niskie wynagrodzenia dla hodowców najdroższej wełny na świecie

Markę Loro Piana doskonale znają ludzie zamożni. Głośno zrobiło się o niej dzięki serialowi „Sukcesja” i boomowi na „cichy luksus”, w który wpisują się ubrania włoskiej marki – dyskretni, ale szalenie istotni „aktorzy” w tym serialu.

Na pierwszy rzut oka wyroby założonej w 1924 roku marki Loro Piana praktycznie nie różnią się od znacznie tańszych ubrań popularnych marek – zwłaszcza że logotypy są celowo ukryte. Różnica polega na szlachetnych tkaninach i doskonałych krojach, które ukochali zamożni klienci marki, ceniący luksus bez ostentacji.

Czytaj więcej

Najbogatszy Chińczyk w tarapatach. „Ta woda mineralna jest za mało chińska”

Flagowymi produktami włoskiej marki są swetry z kaszmiru oraz z delikatnej i wyjątkowo ciepłej wełny z wikunii andyjskiej. Ceny tych produktów zaczynają się od kilku tysięcy złotych, choć w kolekcjach Loro Piana nie brakuje ubrań, za które trzeba zapłacić po kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Wikunia andyjska to gatunek niedużej lamy, która zamieszkuje południowe tereny Andów. Mieszkające tam rdzenne społeczności od wieków pozyskują z tych zwierząt wełnę – najdroższe włókno na świecie, w które przez wiekami ubierała się również inkaska arystokracja. To właśnie ci ludzie dostarczają wełnę marce Loro Piana, z której potem powstają horrendalnie drogie swetry.

Dziennikarze „Bloomberga” dotarli do społeczności hodowców z peruwiańskiej prowincji Lucanas. Od 30 lat Loro Piana jest jedynym klientem tych ludzi, którym jednak za najcenniejszą wełnę na świecie, reklamowaną przez Loro Piana jako „włókno bogów”, włoska firma płaci niewspółmiernie małe pieniądze.

Loro Piana: ulubiona marka miliarderów

Jak ustalił „Bloomberg”, za wełnę potrzebną do wyprodukowania jednego swetra cała społeczność około 2700 hodowców dostaje od marki Loro Piana 280 dolarów. Sweter włoskiej marki, który wyprodukowano z tej samej ilości wełny, kosztuje z kolei 9 tysięcy dolarów.

Jak informuje „Bloomberg”, obecnie hodowcy z prowincji Lucanas rocznie dostarczają marce Loro Piana niecałe 500 kilogramów wełny. Kwoty, które za to otrzymują, nie wystarczają na wypłacenie wynagrodzenia wszystkim osobom biorącym udział w pozyskiwaniu wełny. W rezultacie wielu z nich często pracuje za darmo.

Pracownikom nie sprzyja również absurdalne lokalne prawo, zgodnie z którym lokalni hodowcy wełny pracują za darmo. O sposobie redystrybucji zarobków danej wsi decyduje sołtys.

Od 2013 roku właścicielem marki Loro Piana jest francuski koncern LVMH, należący do jednego z najbogatszych ludzi na świecie, Bernarda Arnaulta. Przedstawiciele marki zaprzeczają informacjom o niesprawiedliwym traktowaniu hodowców wełny i kwestionują ustalenia „Bloomberga”.

„Od początku swojej działalności w Peru marka Loro Piana dba o najwyższe standardy etyczne oraz prowadzenie odpowiedzialnego biznesu. Loro Piana dostarcza kluczowego wsparcia, chroniąc i zwiększając popyt na wełnę z wikunii, niezależnie od dynamiki rynku” – czytamy w komunikacie cytowanym przez „Bloomberga”.

Zdaniem „Bloomberga” te zapewnienia nie mają pokrycia w rzeczywistości, a kolejni prezesi Loro Piana wpłynęli na zmianę zasad wynagradzania peruwiańskich hodowców. Jak informuje „Bloomberg”, większość ich domów to wciąż tradycyjne gliniane lepianki bez dostępu do bieżącej wody, zaś prowincja Lucanas należy do najbiedniejszych w Peru.

Włoska marka Loro Piana od dekad ubiera przedstawicieli tak zwanego „jednego procenta” – finansowej elity świata. Ostatnio, na fali popularności serialu „Sukcesja” luksusowe kardigany i inne ubrania tej marki stały się przedmiotami pożądania miłośników „cichego luksusu”. Jak informuje „Bloomberg”, wysoką cenę za wyroby Loro Piana płacą nie tylko klienci, ale również peruwiańscy hodowcy, dostarczający marce szlachetną wełnę z wikunii andyjskiej.

Loro Piana: skandalicznie niskie wynagrodzenia dla hodowców najdroższej wełny na świecie

Pozostało 88% artykułu
Moda
Dania wypowiada wojnę „wiecznym chemikaliom” w ubraniach. „To będzie korzystne”
Moda
Roszady na liście najbardziej pożądanych marek luksusowych. Dominacja Włochów
Moda
Prezes czołowego domu mody ogłasza koniec „cichego luksusu”. Nadchodzi nowa era
Moda
Sukcesja w imperium Giorgio Armaniego. Projektant ujawnił, jakie będą losy firmy
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Moda
Nadchodzi powolna śmierć trendów? Producenci ubrań mają problem z generacją Z