Siwizna, zmarszczki, naturalność. To był rok, w którym starość stała się modna

Starość, a może raczej naturalność, wkroczyła na salony. W 2022 roku zmarszczki, siwe włosy czy po prostu ciało podlegające naturalnym zmianom, przestały być zjawiskiem „tabu”. Czy obecny w mediach społecznościowych kult młodości jest w odwrocie?

Publikacja: 08.12.2022 15:48

Przez lata świat mody ignorował fakt, że ludzie się starzeją, a branża kosmetyczna chciała z tym wal

Przez lata świat mody ignorował fakt, że ludzie się starzeją, a branża kosmetyczna chciała z tym walczyć. Teraz to się zmienia, dowodów na tę zmianę nie brakuje.

Foto: RF._.studio

Moda, popkultura czy branża kosmetyczna do niedawna nie miały pomysłu na to, co zrobić ze starością. W świecie starannie pielęgnowanego kultu wiecznej młodości nie było miejsca na oznaki starzenia się organizmu. Jednak pod koniec 2022 roku możemy powiedzieć: coś się zmienia. W dużej mierze dzięki dwóm aktorkom z dwóch różnych pokoleń: Andie MacDowell i Julii Fox.

Starzenie się jest modne i sexy

Oprószoną siwizną, wówczas 63-letnia Andie MacDowell, która pojawiła się na ubiegłorocznym Festiwalu Filmowym w Cannes wywołała tyleż samo zachwytu, co kontrowersji. Jednych dziwiło, dlaczego aktorka pozwoliła sobie na pokazanie siwizny. Inni przyklaskiwali jej odwadze, twierdząc, że oto jesteśmy świadkami przełomu w postrzeganiu procesu starzenia się.

Ponad rok później bohaterką podobnego głośnego momentu stała się 32-letnia aktorka Julia Fox, przez moment (na początku 2022 roku) – partnerka Kanye Westa. Na ceremonii CFDA Awards w listopadzie 2022 roku Fox wystąpiła w siwych włosach, co póżniej określiła jako jej manifest akceptacji procesu starzenia się. Nieco później opublikowała w mediach społecznościowych wypowiedź, która wzbudziła spory odzew.

Czytaj więcej

Rok 2022 w modzie: suknia w sprayu, „revenge dress” księżnej Diany – i skandale

„Jeżeli znajdę kolejny produkt z napisem »anti-aging«, pozwę tę markę. Pozwę ją, ponieważ będę się starzeć niezależnie od tego, czy nałożę na twarz to cholerne serum za 500 dolarów i wszyscy o tym wiecie!” — zagrzmiała Fox, zachęcając, abyśmy przestali się okłamywać. „Starzenie się jest sexy” — stwierdziła.

Krok w stronę oswojenia upływającego czasu poczyniła też ostatnio 53-letnia Jennifer Aniston na łamach najnowszego numeru magazynu „Allure”. Wzięła udział w sesji zdjęciowej nawiązującej do mody sprzed dwóch dekad —to właśnie wtedy zyskała światową sławę. W szczerym wywiadzie aktorka rozprawiła się z presją i oczekiwaniami ówczesnych mediów co do jej własnego ciała.

Podobnego, choć tylko wizualnego „odsłonięcia” dokonała niedawno Kim Kardashian, biorąc udział w sesji dla berlińskiego magazynu „032c”. Zwykle w pełnym makijażu, 42-letnia Kardashian tym razem nareszcie była podobna do samej siebie.

Koniec z demonizowaniem starości?

Gwiazdą od lat pokazującą, że przynajmniej od czasu do czasu można dać sobie spokój z pełnym makijażem, jest 52-letnia Jennifer Lopez. Piosenkarka i aktorka regularnie publikuje zdjęcia i filmy, na których jest bez makijażu.

I choć Lopez z pewnością jest modelowym przykładem tego, jak solidnie można o siebie dbać (celebrytka dużo ćwiczy, zdrowo się odżywa, nie pali i nie spożywa alkoholu), to jej selfie bez makijażu nadal mocno różnią się od medialnego wizerunku artystki. Również ona najwyraźniej stara się inspirować, aby w obsesyjnym niwelowaniu efektów upływającego czasu po prostu trochę odpuścić.

Niektóre marki wydają się potwierdzać opinię Julii Fox, że starzenie się jest sexy. Pod koniec 2021 roku 81-letni Al Pacino został twarzą kampanii marki Saint Laurent, zaś w maju 2022 roku 84-letni Anthony Hopkins promował kolekcję marki Loewe na 2022 rok — obydwaj jakby za nic mieli sobie upływający czas.

Przykładów nie brakuje również wśród kobiet. Wiosną tego roku Mae Musk, 74-letnia matka Elona Muska, pojawiła się na okładce amerykańskiego magazynu sportowego „Sports Illustrated” w kostiumie kąpielowym i wzięła udział w plażowej sesji zdjęciowej. Inna sędziwa gwiazda, 76-letnia Helen Mirren, wystąpiła niedawno w reklamie marki Cadbury, a w ubiegłym roku została ambasadorką marki L’Oreal.

Być może doszliśmy do momentu, że starość jest nie tylko oswojona, ale wręcz modna. Najważniejsze w tym wszystkim jest jednak to, że ludzie — również znane osoby — potrafią głośno wyrażać przekonanie, że liczy się całościowe dbanie o siebie, a nie jedynie o swój zewnętrzny wygląd, w pogoni za nieosiągalnymi standardami piękna.

Moda, popkultura czy branża kosmetyczna do niedawna nie miały pomysłu na to, co zrobić ze starością. W świecie starannie pielęgnowanego kultu wiecznej młodości nie było miejsca na oznaki starzenia się organizmu. Jednak pod koniec 2022 roku możemy powiedzieć: coś się zmienia. W dużej mierze dzięki dwóm aktorkom z dwóch różnych pokoleń: Andie MacDowell i Julii Fox.

Starzenie się jest modne i sexy

Pozostało 90% artykułu
Moda
Nadchodzi powolna śmierć trendów? Producenci ubrań mają problem z generacją Z
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Moda
Król „cichego luksusu” kwitnie w czasach kryzysu. Doskonałe wyniki
Moda
Marki luksusowe tracą cierpliwość do Rosji. „Po co utrzymywać puste butiki?”
Moda
Rekordowy wzrost rynku odzieży używanej. To nie tylko kwestia niższych cen
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Moda
Nadchodzi „Fashion-tainment”. Wielka moda staje się luksusem dla wszystkich