Baleary, archipelag wysp należący do Hiszpanii, to jeden z najczęściej wybieranych kierunków wakacyjnych podróży dla milionów Europejczyków. Dla wielu cudzoziemców zalety Ibizy, Majorki, Menorki, Formentery czy Cabrery są tak nieodparte, że decydują się na zakup mieszkania czy domu na którejś z wysp.
Liczby pokazują, jak znaczący jest to proces. Z danych Banco de España wynika, że w dwóch pierwszych kwartałach 2022 roku transakcje cudzoziemców na hiszpańskim rynku nieruchomości przekroczyły rekordowe 20 tysięcy. Jak pisze BBC, od stycznia do marca nabyli oni aż 21 638 nieruchomości, a od kwietnia do czerwca – 24 029.
Nieruchomości w Hiszpanii są atrakcyjne również dla Polaków. Z danych Stowarzyszenia Sekretarzy Rejestrów Gruntów, Działalności Gospodarczej i Mienia Ruchomego Hiszpanii (Colegio de Registradores) wynika, że w II kwartale br. inwestorzy z Polski kupili w tym kraju 740 domów i mieszkań, o 226 proc. więcej rok do roku i 46 proc. więcej niż w poprzednich trzech miesiącach br.
Czytaj więcej
Lionel Messi to jeden z najlepiej zarabiających sportowców na świecie. Pieniądze zarobione w sporcie inwestuje między innymi w luksusowe nieruchomości na kilku kontynentach. Interesują go nie tylko apartamenty czy domy, ale i hotele.
Baleary w szczególności upodobali sobie Brytyjczycy, którzy bardzo chętnie kupują tam domy i mieszkania wakacyjne. To rodzi problem – terenów pod budownictwo nie ma na wyspach na tyle dużo, by starczyło ich i dla cudzoziemców, i dla mieszkańców. Jak podają hiszpańskie media, władze lokalne rozważają więc możliwość ograniczenia zakupu nieruchomości przez cudzoziemców.