Paryż, Tokio, Mediolan, a ostatnio również Nowy Jork to metropolie, w których najlepsze adresy chcą zagarnąć giganci branży luksusowej. W ostatnim czasie walka o nieruchomości przybrała na sile, a jej epicentrum stał się Manhattan — informuje „Bloomberg”.
Giganci branży luksusowej walczą o najlepsze adresy na świecie
Nieruchomości to branża, w której ostro rywalizują koncerny, będące właścicielami najbardziej prestiżowych marek na świecie. „Bloomberg” informuje, że do walki tej ostatnio włączył się też dom mody Chanel, który chce zdobyć dla siebie nieruchomość przy nowojorskiej Piątej Alei.
Czytaj więcej
Nieruchomości nie są jedyną branżą, w której flipperzy stali się aktywni. Osoby szukają szybkiego zarobku penetrują też inne rynki, w szczególności takie, na których bariera wejścia jest niższa niż w przypadku mieszkań, a zyski – atrakcyjne.
Jak ustalił „Bloomberg”, trwają obecnie rozmowy na temat kupna przez Chanel budynku pod numerem 745. Na tę samą nieruchomość ochotę ma koncern LVMH, posiadający takich marek luksusowych jak Louis Vuitton czy Dior. LVMH ma również negocjować zakup położonego niedaleko budynku na rogu Piątej Alei i 58. ulicy.
W ciągu ostatnich kilku miesięcy walka o najlepsze adresy przy najdroższej ulicy na świecie nabrała wyjątkowego tempa. Niedawno największy rywal LVMH — francuski koncern Kering, posiadający takie marki jak Gucci, Saint Laurent, Bottega Veneta czy Balenciaga, kupił inny budynek przy Piątej Alei.