Bernard Arnault stworzył potęgę działającego w branży luksusowej koncernu LVMH. Silną ręką dzierży pełnię władzy w swoim imperium, do którego należą takie marki jak Louis Vuitton, Dior, Fendi, Guerlain, Kenzo i Givenchy, Moët & Chandon, Dom Pérignon czy sieć ekskluzywnych hoteli Belmond.
Stopniowo jednak Arnault dopuszcza swoje dzieci do zarządzania koncernem przygotowując je do przejęcia władzy w przyszłości. Właśnie wykonał kolejny krok w tym kierunku.
Roszady w imperium najbogatszego człowieka świata
Koncern LVMH funkcjonuje jako firma rodzinna. Bernard Arnault, posiada wraz z rodziną ponad 48 procent udziałów w LVMH i około 64 procent głosów, zaś ostatnie słowo zawsze należy do nestora rodu.
Czytaj więcej
Analiza najnowszej edycji rankingu najbogatszych ludzi świata „Forbesa” pokazuje, że wszyscy młodzi miliarderzy odziedziczyli majątek. W gronie miliarderów przed 30-tką nie ma ani jednej osoby, która sukces finansowy osiągnęłaby własną pracą.
Od dawna nie ukrywa, że jego pięcioro dzieci w przyszłości przejmie po nim władzę w firmie. Wygląda na to, że prawie wszyscy – z wyjątkiem najmłodszego syna Bernarda Arnaulta – „dojrzeli” do tego, aby podejmować kluczowe decyzje dotyczące funkcjonowania największego na świecie przedsiębiorstwa branży luksusowej, którego wartość wycenia się na 400 miliardów euro.