Wódka, tak jak sukces, ma wielu ojców. A dokładnie – wiele krajów chciałoby być postrzegane jako ojczyzna tego trunku. Zależy na tym Rosjanom czy Polakom, czasami do tego grona przyłączają się też Szwedzi i Finowie. Trunki z tych krajów od lat tradycyjnie zajmują czołowe miejsca w rankingach najsilniejszych i najlepiej sprzedających się wódek na świecie.
Czytaj też: Bernard Arnault: nowy projekt miliardera – wino z Chin
Czy w wynikach sprzedaży widać jakąś prawidłowość? Na pewno dwie: po pierwsze stopniowo słabnie pozycja wódek z Rosji, które na świecie sprzedają się coraz gorzej. Po drugie – i to jest najciekawsze – ostatnie lata to triumfalny pochód wódek ukraińskich, które radzą sobie coraz lepiej na świecie. Wprawdzie wciąż na czele zestawienia sprzedaży wódek na świecie króluje niezagrożony Smirnoff, ale obecność Ukraińców w czołowej dziesiątce pod względem sprzedaży trudno przeoczyć. Są tam aż z trzema produktami i każdy z nich 2020 rok może zaliczyć do udanych.
Dodajmy, że każda z ukraińskich marek wódki obecnych w czołowej dziesiątce zestawienia powstała całkiem niedawno i w związku z tym nie może liczyć na przywilej wieloletniej popularności, którym cieszy się Smirnoff. Ukraińskie wódki to produkty relatywnie nowe, które jednak rozpychają się na rynku w niezwykłym tempie. Widać to było zwłaszcza w 2020 roku, który dla producentów trunków w wielu przypadkach okazał się bardzo trudny – zamknięte bary, restauracje, brak przyjęć czy imprez weselnych – to wszystko odbiło się na wynikach sprzedaży.
Według raportu serwisu Spirits Business, który podsumował w swoim raporcie wyniki sprzedaży za 2020 rok, czołowe marki wódki na świecie miały spadki, w niektórych przypadkach bardzo duże. W 2020 roku Smirnoff zanotował spadek o ponad 10 procent, Absolut – o ponad 14 procent. Finlandia – o 19 procent.
Tymczasem Ukraińcy w 2020 roku święcili triumfy. Khortytsa, Morosha i Nemiroff, trzy ukraińskie marki w czołowej dziesiątce, w 2020 roku rosły i to znacząco. Nadal dystans do najlepiej sprzedającego się Smirnoffa jest bardzo duży – wszystkie trzy ukraińskie wódki łącznie nie osiągają wyniku sprzedażowego Smirnoffa (choć są już tylko o krok). Tendencja pokazuje jednak, że przyszłość może należeć do Ukraińców.