The Manor Arms – esencja brytyjskiego pubu

Publikacja: 02.01.2020 10:12

The Manor Arms – esencja brytyjskiego pubu

Foto: sukces.rp.pl

Brytyjczycy uwielbiają przebywać w pubach, barach i restauracjach. Przejeżdżając przez Londyn, można zauważyć, że na 10 lokali użytkowych, których witryny zwrócone są na ulicę,  co najmniej sześć to takie, w których można coś zjeść lub wypić. Jak tłumaczą to osoby mieszkające w Wielkiej Brytanii – na stałe przy angielskich zarobkach, ceny za jedzenie są niemal śmieszne, nie opłaca się jadać w domu. Niestety: po przeliczeniu z funtów na złotówki te ceny wydają się znacznie mniej śmieszne, ale nadal nie są dramatyczne.

""

sukces.rp.pl

Znawcy tematu twierdzą, że angielskie puby można podzielić na trzy grupy: miejsca z klimatem, średnia półka i speluny. Problem w tym, że z zewnątrz wszystkie wyglądają tak samo, a i czasem po wejściu do środka, na pierwszy rzut oka można się łatwo pomylić.

Do pubów z klimatem należy z pewnością The Manor Arms, znajdujący się w południowym Londynie, w dzielnicy Streatham.

Żeby była jasność – nie jest to odpowiednik luksusowej restauracji, lecz zwykłe miejsce, gdzie można się napić piwa, obejrzeć w telewizji zawody sportowe (o ile coś się z nich zrozumie) i zjeść dobrą przekąskę.

Co ważne, w Manor Arms bardzo dbają o czystość – od stolików aż po toalety. Na plus należy też zaliczyć naprawdę miłą obsługę i sympatyczny klimat wśród gości.
""

sukces.rp.pl

Od razu można zauważyć, że większość osób tu się zna – nie tylko między sobą, ale również z barmanami i innymi pracownikami. Jak się można dowiedzieć, po kilku wizytach każdy staje się częścią tej pubowej społeczności i może czuć się jak u siebie w domu. Obsługa jest bardzo kontaktowa i ma dobrą pamięć – jeśli powiesz im, że dziś o godz. 20 masz samolot do Polski, to za trzy miesiące – gdy przyjdziesz tam ponownie – zapytają, czy nie było problemów w drodze na lotnisko.

""

sukces.rp.pl

Ceny za jedzenie nie są najniższe, ale rekompensują to smakiem – dania są naprawdę wyśmienite. Firmowy burger kosztuje tu 13 funtów, ryba z frytkami – 14 funtów, a pudding – od 4 funtów wzwyż. Za kieliszek wina zapłacimy tu co najmniej 5,5 funta, podobnie jak za piwo.

The Manor Arms mieści się przy 13 Mitcham Lane w londyńskiej dzielnicy Streatham, jest otwarty od południa do północy.

Brytyjczycy uwielbiają przebywać w pubach, barach i restauracjach. Przejeżdżając przez Londyn, można zauważyć, że na 10 lokali użytkowych, których witryny zwrócone są na ulicę,  co najmniej sześć to takie, w których można coś zjeść lub wypić. Jak tłumaczą to osoby mieszkające w Wielkiej Brytanii – na stałe przy angielskich zarobkach, ceny za jedzenie są niemal śmieszne, nie opłaca się jadać w domu. Niestety: po przeliczeniu z funtów na złotówki te ceny wydają się znacznie mniej śmieszne, ale nadal nie są dramatyczne.

Kuchnia
Atrakcyjność fizyczna zależy od tego, co jemy na śniadanie. Czego unikać?
Kuchnia
Bernard Arnault zbił majątek dzięki biznesowi w Polsce
Kuchnia
Polski specjał wśród najlepszych rodzajów pieczywa na świecie. „Cudownie prosty”
Kuchnia
Od czego zależy to, czy zamawiasz dania wegetariańskie? Badacze mają odpowiedź
Kuchnia
„Ryż wołowy”: koreańska hybryda będzie przełomem w gastronomii?