Początek 2022 roku stoi pod znakiem maksymalizmu, dotyczy to nie tylko mody, ale i pielęgnacji. Oczy, bardzo mocno podkreślone makijażem, stały się jednym z symboli tegorocznego paryskiego tygodnia mody na który aktorka Julia Fox, nowa partnerka Kanye West, wkroczyła z siłą wodospadu.
Smokey eye: efekt Julii Fox
Nowa partnerka Kanyego Westa (który od niedawna każde na siebie mówić po prostu „Ye”) z pewnością miała niebagatelny wpływ na popularyzację mocnego makijażu oczu. Celebrytka pojawiła się między innymi na pokazie domu mody Kenzo w trakcie paryskiego tygodnia mody. Oczy ubranej w dżinsową kurtkę Schiaparelli aktorki zdobiły bardzo grube czarne kreski.
Dzień później, na pokaz wspomnianego włoskiego domu mody aktorka wybrała się w jeszcze bardziej drapieżnym makijażu, w którym punkt ciężkości w jeszcze większym stopniu położono na oczy. Tym razem powieki aktorki zdobiły poprowadzone aż do łuku brwiowego grube czarne pasy – bo to na pewno nie były już kreski. Fox miała na sobie czarny skórzany kostium i masywne złote kolczyki Schiaparelli.
Czytaj więcej
Jeżeli wskazać jeden silny trend, który zdefiniuje design czy pielęgnację w 2022 roku, to byłby t...
Niezwykle wyrazisty makijaż Julii Fox natychmiast obiegł świat, nie obyło się bez kontrowersji. Tymczasem podobnie pomalowane oczy można było zauważyć u modelek, które niedawno prezentowały w Paryżu najnowsze kolekcje czołowych domów mody. Przykłady? Po pierwsze, Chanel. Oczy modelek podczas pokazów w Paryżu zdobiły bardzo grube kreski. Inspirowaną awangardą lat 20. i 30. kolekcję Virginie Viard podkreślały asymetryczne smokey eye i cienie z graficznym efektem.