Znana marka znika z social mediów. Dlaczego firmy porzucają swoje konta?

Lush, znana marka kosmetyczna, popularna dzięki bardzo „instagramowym” produktom. ogłosiła, że przestaje publikować treści w social mediach. To kolejna duża marka, która rezygnuje z obecności w mediach społecznościowych.

Publikacja: 23.11.2021 15:46

Temat urody i piękna bywa mocno zakłamywany w mediach społecznościowych. To jeden z powodów rezygnac

Temat urody i piękna bywa mocno zakłamywany w mediach społecznościowych. To jeden z powodów rezygnacji z obecności w social mediach przez Lush.

Foto: Sora Shimazaki

Na podobny krok zdecydowało się w ostatnim czasie kilka marek modowych i kosmetycznych. Jednak – jak czytamy w oficjalnym komunikacie Lush – w tym wypadku nie chodzi o marketing. A przynajmniej – nie przede wszystkim o marketing.

Początek polityki „anty-społecznościowej”

Akcja Lush ma stanowić protest przeciwko sposobowi funkcjonowania mediów społecznościowych, a w szczególności, przeciwko wpływowi, jaki wywierają one na psychikę ludzi – zwłaszcza młodych. Aby to zasygnalizować, marka zapowiedziała, że 26 listopada wyłączy swoje główne kanały komunikacji, czyli profile na Facebooku, Instagramie, TikToku i Snapchacie. Aktywne pozostaną jedynie konta na YouTube, Twitterze i Pintereście.

Czytaj więcej

Czemu Bottega Veneta zniknęła z Instagrama? Prezes tłumaczy

Marka poinformowała, że impulsem do podjęcia tego kroku były głośne informacji na temat nieetycznych praktyk Facebooka ujawnione przez jego byłych pracowników. Zdaniem przedstawicieli Lush Facebook i inne serwisy społecznościowe nie robią nic, aby przeciwdziałać szerzeniu hejtu oraz dezinformacji.

W akcie protestu zostaną wyłączone nie tylko konta marki, ale także sklepów firmowych Lush na całym świecie. Profile będą nieaktywne do momentu, kiedy właściciele Facebooka, Instagrama, TikToka i Snapchata podejmą skuteczne kroki w kierunku budowania bardziej bezpiecznego środowiska dla użytkowników.

Zdaniem Lush problem negatywnego wpływu mediów społecznościowych na psychikę młodych ludzi to kwestia, której twórcy tych serwisów nadal nie poświęcają wystarczającej uwagi. Obecna polityka tych platform nie zabezpiecza użytkowników przed treściami, które mogą wywoływać stres, poczucie niepokoju, strach czy obniżać poczucie własnej wartości.

Wyłączenie swoich kanałów społecznościowych to dość odważna decyzja, zwłaszcza w przypadku marki produkującej efektowne wizualnie kosmetyki, które idealnie nadają się do publikowania w social mediach, zwłaszcza na Instagramie. Lush zapowiada jednak, że poświęci się poszukiwaniu innych sposobów na budowanie swoich kanałów komunikacji z konsumentami.

„Bądź gdzie indziej”

Lush to marka kosmetyczna, która często zabiera głos w sprawach praw człowieka, a także ekologii. Jako jedna z pierwszych obecnych w social mediach marek z branży beauty, Lush od lat angażuje się też w inicjatywy mające na celu poprawę funkcjonowania kanałów społecznościowych pod kątem większej ich użyteczności i bezpieczeństwa.

Podobną inicjatywę do tegorocznej Lush podjęło w 2019. Marka wstrzymała publikację postów na Facebooku i Instagramie w akcie protestu przeciwko filtrowaniu treści i promowaniu jedynie tych, które przynoszą korzyści dla właścicieli tych serwisów.

Z kolei 15 listopada 2020 roku Lush wzięło udział w Dniu Cyfrowego Detoksu. Celem akcji było zachęcenie użytkowników do odcięcia się od internetu przez jeden dzień, a także pokazanie, jak dla wielu z nich jest to trudnym zadaniem.

Lush nie jest jedyną marką, która – przynajmniej czasowo – znikła z social mediów. W styczniu 2021 roku zrobiła to Bottega Veneta przed publikacją pierwszego wydania swojego papierowego magazynu. Z kolei w czerwcu Balenciaga wyczyściła swojego Instagrama, aby zrobić miejsce dla zdjęć pierwszej od 53 lat kolekcji haute couture. Podobny krok podjął też Nicolas Ghesquière, dyrektor kreatywny Louis Vuitton. Na jego Instagramie, który obserwuje prawie milion ludzi, znajdują się obecnie jedynie dwa posty promujące najnowszą kolekcję marki.

Wszystkie te firmy przerzuciły punkt ciężkości na efemeryczne, szybko znikające treści – zwłaszcza na kanałach swoich ambasadorów. Cel tych działań jest przy tym czysto promocyjny. Lush to jak na razie jedyna jak dotąd marka, która zdecydowała się na tak radykalny krok – w akcie wyraźnego protestu przeciwko polityce właścicieli największych serwisów społecznościowych.

Na podobny krok zdecydowało się w ostatnim czasie kilka marek modowych i kosmetycznych. Jednak – jak czytamy w oficjalnym komunikacie Lush – w tym wypadku nie chodzi o marketing. A przynajmniej – nie przede wszystkim o marketing.

Początek polityki „anty-społecznościowej”

Pozostało 94% artykułu
Kosmetyki
Trussardi Le Vie di Milano Edizione Millesimata: marzenie o Mediolanie
Kosmetyki
Wraca moda na najbardziej kontrowersyjne perfumy na świecie. „Migrena w sprayu”
Kosmetyki
Słynna marka kosmetyczna na zakręcie. Zarząd przymusowy i zamknięcia sklepów
Kosmetyki
Marina Abramović kotra Gwyneth Paltrow. Nowy projekt kontrowersyjnej artystki
Kosmetyki
Kłopoty słynnej marki luksusowej. Czy krem do twarzy może być „kwantowy”?