Dwie chińskie gwiazdy internetu stanęły w obliczu znacznie większych problemów, niż Maffashion czy Ekipa, których pod lupę wziął niedawno UOKiK. Za uchylanie się od płacenia podatków celebrytki muszą zapłacić dużo wyższą cenę.
Czołowi polscy influencerzy ostatnio muszą mierzyć się z ryzykiem kontroli UOKiK. To nic w porównaniu z tym, co dzieje się w Chinach. W Państwie Środka wystarczy jedno niefortunne zdanie lub podejrzenie oszustw podatkowych, aby kariera influencera legła w gruzach. Przekonała się o tym ostatnio dwójka czołowych chińskich influencerów.
W Chinach influcencerzy też płacą podatki
Podatki są jednym z pewników, które w Chinach dotyczą również popularnych internetowych influencerów – nie odróżnia to ich od zwykłych obywateli Państwa Środka. Mimo to, dwie czołowe celebrytki chińskiego internetu postanowiły zadziałać wbrew prawu.
Czytaj więcej
W historycznym chińskim mieście Jingzhou trwa rozbiórka ogromnego pomnika starożytnego bóstwa. Gigantyczny posąg z brązu ma zniknąć, bo zdaniem władz szpeci miasto, a do tego jest za ciężki, co może skończyć się katastrofą budowlaną.
Chodzi o Zhu Chenhui (działającą pod pseudonimem Cherie) i Lin Shanshan. Młode gwiazdy social mediów współpracują z firmą Chenfan Group, będącą swego rodzaju inkubatorem influencerów. Obydwie kobiety zasłynęły z regularnego organizowania „live'ów” i mogą pochwalić się wielomilionowym gronem fanów.