Przed tegoroczną ceremonią wręczenia nagród Akademii spekulowano, że może dojść do połączenia wideo z Kijowem, a do gości w Dolby Theatre w Los Angeles może przemówić prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Do tego nie doszło, ale i tak tegoroczna uroczystość przejdzie do historii. Jeszcze nigdy nie doszło do rękoczynów na scenie. To jednak nie znaczy, że w historii Oscarów nie brakowało kontrowersji.
Skandale na galach wręczenia Oscarów
Owe skandale odbywały się w zasadzie od pierwszych lat organizowania ceremonii rozdania Oscarów. Uczestnicy uroczystości zadziwiali widzów wszystkim: niefortunnymi przejęzyczeniami, nieodpowiednim ubraniem, kontrowersyjnymi wypowiedziami czy szokującym zachowaniem.
W historii uroczystości zapisało się też wystąpienie w 1973 roku aktorki, modelki i aktywistki Marie Louise Cruz, która jest rdzenną Amerykanką. Oscara dla najlepszego aktora przyznano wówczas Marlonowi Brando – za rolę Vito Corleone w „Ojcu chrzestnym”.
Aktor nie pojawił się na ceremonii – zbojkotował całe wydarzenie. Cruz wystąpiła w jego imieniu, ogłaszając odmowę przyjęcia statuetki i wygłaszając w imieniu Brando krótkie przemówienie krytykujące to, jak branża filmowa przestawia rdzennych Amerykanów.
Czytaj więcej
Przemysł filmowy staje się coraz mniej „biały” i w coraz mniejszym stopniu zdominowany przez mężczyzn. Decyduje o tym rosnący udział mniejszości w całej populacji Stanów Zjednoczonych, a w konsekwencji – decyzje widzów, którzy zdecydowanie chętniej oglądają filmy ze zróżnicowaną etnicznie i płciowo obsadą.