Michael Sheen o swoim podejściu do działalności charytatywnej opowiedział w obszernym wywiadzie z dziennikarką serwisu „The Big Issue”. Początkiem jego poważnego zaangażowania w projekty społeczne była decyzja o wsparciu mistrzostw świata w piłce nożnej osób bezdomnych. Organizatorzy turnieju organizowanego w Cardiff (Walia) w 2019 roku borykali się z problemami finansowymi. Sytuacja była na tyle poważna, że impreza mogła nie dojść do skutku.
Michael Sheen: zarabiam, stać mnie na pomaganie
„Pomagałem w organizacji turnieju, tuż przed jego rozpoczęciem okazało się, że brakuje pieniędzy. Musiałem podjąć decyzję – mogłem zrezygnować, ale wtedy impreza by się nie odbyła. Uznałem, że nie mogę do tego dopuścić więc wyłożyłem swoje oszczędności. Miałem dom w USA i dom w Wielkiej Brytanii, oba wystawiłem na sprzedaż. To było przerażające i stresujące. Jeszcze długo będę za to płacił” – mówi Sheen w rozmowie z „The Big Issue”.
Czytaj więcej
Adele jasno określiła grono swoich odbiorców swojej nowej płyty „30” – i nie są to nastolatki. „Nie chcę, żeby słuchały jej dwunastolatki, to dla nich trochę zbyt głębokie” – mówi Adele.
Wydarzenie doszło do skutku, między innymi dzięki wsparciu finansowemu Sheena, który przyznaje w rozmowie z „The Big Issue”, że to wydarzenie bardzo go zmieniło.
„Z czasem dotarło do mnie, że mógłbym działać w taki sposób. Jeśli wciąż będę zarabiał to pomaganie mnie nie zrujnuje” – mówi Sheen w wywiadzie. „Było w tym jakieś poczucie wyzwolenia. Być może będę musiał wydać dużo pieniędzy na taki czy inny projekt, ale przecież mogę je znowu zarobić. Stałem się czymś w rodzaju przedsiębiorstwa społecznego, kimś w rodzaju aktora non-profit”.