Każda decyzja stojącego na czele koncernu LVMH francuskiego miliardera Bernarda Arnaulta jest bacznie śledzona. Trudno więc się dziwić, że zakup pakietu akcji konkurencyjnego koncernu Compagnie Financière Richemont SA nie przeszła bez echa. O transakcji informuje „Bloomberg”. Jakie zamiary Bernard Arnault ma wobec swojego konkurenta, kontrolującego tak znane marki jak Cartier, Jaeger-LeCoultre, Alaïa, Chloé czy Montblanc?
Bernard Arnault kupił akcje koncernu Richemont
LVMH jest liderem globalnej branży luksusowej. W portfolio koncernu, którego wartość wycenia się na około 366 miliardów euro, znajduje się ponad 70 renomowanych marek, w tym między innymi takie czołowe domy mody jak Louis Vuitton, Fendi i Dior, marki biżuteryjne Bulgari i Tiffany & Co., sieci luksusowych hoteli Belmond i Cheval Blanc oraz domy szampańskie Dom Pérignon i Moët & Chandon.
Czytaj więcej
Branża luksusowa wyhamowuje po kilku latach wzrostów. Eksperci wskazują, że powodem jest między innymi zjawisko znane jako „luxury shaming”. Na czym ono polega?
75-letni Bernard Arnault, kontrolujący koncern LVMH, zasłynął w przeszłości z bardzo drapieżnych działań na rynku, stąd przydomek „Wilk w kaszmirze”.
Ile akcji kupił Arnault? Ta informacja nie została podana. Jak jednak podają źródła, na które powołuje się „Bloomberg”, jest to stosunkowo niewielka liczba akcji. Dodajmy, że był to osobisty zakup – akcje kupił Bernard Arnault, a nie np. koncern LVMH czy powiązane z nim fundusze inwestycyjne.