Valentino kontra Valentino. Słynny dom mody walczy o prawo do zachowania nazwy

Trwa prawna batalia znanego włoskiego domu mody Valentino z inną włoską marką o niemal identycznie brzmiącej nazwie. Chodzi o nazwę i logo, które, zdaniem obu firm, mogą wprowadzać klientów w błąd.

Publikacja: 04.08.2023 14:59

Valentino kontra Valentino. Słynny dom mody walczy o prawo do zachowania nazwy

Foto: Dirk Ingo Franke, CC BY-SA 3.0, Wikimedia Commons

Dom mody Valentino – z różnym skutkiem – pozywał w swojej historii wiele firm, którym zarzucał próbę wykorzystania zastrzeżonych znaków towarowych. Trwa właśnie jedna z najgłośniejszych takich batalii, tym razem na celowniku Valentino znalazła się włoska marka Mario Valentino. Słynny dom mody ma zastrzeżenia do jej nazwy – a konkretnie tego, w jaki sposób jest ona wykorzystywana.

Kto ma prawo do marki Valentino? Spór przed sądem

Posiadanie torebki z logiem Valentino, ale kosztującej ułamek ceny wyrobu sygnowanego słynnym włoskim domem mody – dla części klientów czy klientek to kusząca perspektywa.

Czytaj więcej

Pracowitość staje się niemodna? Generacja Z woli nowy trend: „pracę dla lenia”

W tym przypadku nie chodzi jednak o produkty podrabiane. Mowa o wyrobie legalnie działającej włoskiej marki Mario Valentino, której torebki i inne wyroby ze skóry są dostępne również w Polsce.

Marka, którą w Neapolu w latach 50. ubiegłego stulecia założył Mario Valentino, nie ma nic wspólnego z rzymskim domem mody Valentino, założonym dekadę później przez Valentino Garavaniego. Różnice dotyczą również cen wyrobów – torebkę Mario Valentino można kupić już za kilkaset złotych, zaś kupno torebki włoskiego domu mody wiąże się z wydatkiem kilku tysięcy złotych.

Mimo to niewprawne oko może nie dostrzec różnicy między wyrobami obydwu marek, ponieważ Mario Valentino umieszcza na swoich torebkach słowo „Valentino” i literę „V” – tak jak słynny dom mody. I właśnie ten fakt bardzo irytuje szefów domu mody Valentino, która już od czterech lat prowadzi prawną batalię we włoskich i amerykańskich sądach.

Sądowa batalia o prawo do nazwy Valentino

Obydwie marki doszły do porozumienia jeszcze pod koniec lat 70. – jedna obiecała drugiej, że nie będzie nie podejmować działań, które mogłyby doprowadzić do jakiegokolwiek sporu w przyszłości. Zgodnie z porozumieniem o współistnieniu, marka Mario Valentino może umieszczać na własnych torebkach swoją pełną nazwę, alternatywnie „M. Valentino”, „Valentino” lub litery „MV” i „V” – ale wyłącznie na zewnątrz produktu. Wewnątrz, a także na opakowaniu musi się dodatkowo znajdować pełna nazwa marki.

Mario Valentino ma jednocześnie zakaz równoczesnego umieszczania na swoich produktach litery „V” oraz nazwy „Valentino”. Z kolei dom mody Valentino na swoich skórzanych wyrobach obok swojej nazwy musi umieszczać dodatkowo słowo „Garavani”. Ten sam wymóg dotyczy też reklam.

Zdaniem domu mody Valentino marka Mario Valentino łamie jednak zasady tego porozumienia. Prawna batalia zaczęła się jeszcze w 2019 roku w sądzie w Kalifornii.

Valentino zarzuca marce Mario Valentino, że ta wypuszcza na rynek podobne projekty torebek i w dodatku oznacza je w niedozwolony sposób. Rywal rzymskiego domu mody ma też prowadzić wprowadzające w błąd kampanie reklamowe, które nie informują wyraźnie, iż torebki są marki Mario Valentino, a nie Valentino. Sprawa jest obecnie w toku.

W międzyczasie obydwie marki złożyły przeciwko sobie pozwy rozpatrywane obecnie w sądach w Mediolanie i Neapolu. Firmy mają wobec siebie podobne zarzuty do tych, które rozpatruje sąd w Kalifornii. Jak jednak informuje branżowy serwis „The Fashion Law”, nieprędko doczekamy się rozstrzygnięcia wszystkich tych spraw – czas trwania prac sądów należy liczyć w latach.

Sprawa ma dodatkowe tło: w lipcu 2023 roku ogłoszono, że francuski koncern Kering, gigant rynku luksusowego, właściciel takich marek jak Gucci, Balenciaga czy Yves Saint Laurent, obejmie 30 procent udziałów w domu mody Valentino. Ograniczenia dotyczące możliwości wykorzystywania znaku towarowego i nazwy, istniejące na mocy porozumienia z lat 70., z pewnością są nie po drodze francuskiemu gigantowi który, podobnie jak rywal, koncern LVMH, słynie z tego, że potrafi maksymalizować zysk uzyskiwany z kontrolowanych przez siebie marek. 

Dom mody Valentino – z różnym skutkiem – pozywał w swojej historii wiele firm, którym zarzucał próbę wykorzystania zastrzeżonych znaków towarowych. Trwa właśnie jedna z najgłośniejszych takich batalii, tym razem na celowniku Valentino znalazła się włoska marka Mario Valentino. Słynny dom mody ma zastrzeżenia do jej nazwy – a konkretnie tego, w jaki sposób jest ona wykorzystywana.

Kto ma prawo do marki Valentino? Spór przed sądem

Pozostało 89% artykułu
Biznes
Miliarderzy z Francji walczą na luksusowe nieruchomości. Rekordowa transakcja
Biznes
Triumf rosyjskiego „króla dżinsów”. 76-latek debiutuje na liście miliarderów
Biznes
Powolna śmierć marek modowych dla „klasy średniej”. Znikają z miast Europy
Biznes
Lidl wygrał z gigantem rynku luksusowego. 10 lat walki o prawa do jednego koloru
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Biznes
Najbogatszy Chińczyk w tarapatach. „Ta woda mineralna jest za mało chińska”