Problem dotyczy nie tylko Harrodsa. Również inne domy handlowe, które co roku urządzają letnie wyprzedaże, są w sporych tarapatach. Są to skutki pandemii, ale też efekty Brexitu i zmian w międzynarodowym handlu, które pociągnęło za sobą wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.
Harrods: letnia wyprzedaż przełożona na później
Dwa a nawet trzy tygodnie – takie opóźnienie mają towary, które napływają do Harrodsa z innych krajów. Informacją tą podzielił się z „Bloombergiem” Michael Ward, dyrektor operacyjny Harrodsa, w trakcie Forum Ekonomicznego w Katarze, którego organizatorem jest ten amerykański kanał telewizyjny.
„Nasz łańcuch dostaw działa z dwu- trzytygodniowym opóźnieniem. Dobrym przykładem obrazującym tę sytuację jest fakt, że przesunęliśmy letnią wyprzedaż o dwa tygodnie, ponieważ potrzebuję dodatkowych 10 procent nowego towaru, który pozwoli mi funkcjonować”.
Kolejnym wyzwaniem, z którym mierzy się nie tylko Harrods w Londynie, ale tez cały sektor handlu i usług, są dramatyczne braki zasobów ludzkich. Rąk do pracy brakuje między innymi w sklepach, lokalach gastronomicznych, magazynach i na lotniskach. Całą tę sytuację spowodowała pandemia, ale również Brexit, co podkreślił Ward.
Czytaj więcej
Keczup, produkt który można znaleźć w każdym sklepie, niebawem może stać się znacznie mniej dostępny. Taki efekt zmian klimatycznych przewidują duńscy naukowcy, którzy przygotowali raport na ten temat. O efektach ich pracy informuje magazyn „Nature”.