Zarówno wśród architektów, jak i inwestorów (w tym włodarzy miast) rośnie świadomość potrzeby ochrony architektury XX wieku. O tym, że renowacje i rewitalizacje to właściwy kierunek „odświeżania” tkanki miast świadczy chociażby przyznanie w 2021 roku nagrody Pritzkera (zwanej „architektonicznym Noblem”) parze architektów Jeanowi-Phillipe’owi Vassalowi i Anne Lacaton za rewitalizację bloków mieszkalnych.
Ideą, która przyświeca Vassalowi i Lacaton, jest unikanie wyburzania starych obiektów, a zamiast tego – ich odpowiedni „lifting” i dopasowywanie ich do współczesnych potrzeb. Architekci optują za takim rozwiązaniem, zwłaszcza jeżeli owe stare budynki nie figurują w rejestrze zabytków, ale mają wartość historyczną i architektoniczną.
Belgrad: modernistyczny hotel do wyburzenia?
Takim obiektem jest zlokalizowany w centrum Belgradu hotel „Jugoslavija”, stojący nad brzegiem Dunaju. To jeden z ikonicznych przykładów powojennego jugosłowiańskiego modernizmu.
Niegdyś pięciogwiazdkowy hotel zachwycał luksusowymi wnętrzami, gościł wiele znanych nazwisk i światowych liderów, w tym brytyjską królową Elżbietę II, prezydentów Stanów Zjednoczonych czy astronautę Neila Armstronga. Teraz „Jugoslavija” lata świetności ma już niestety ze sobą.
Czytaj więcej
Gdy wracam do miast w Europie, które znam, mam wrażenie, że są one statyczne w porównaniu z tym, co dzieje się w Dubaju – mówi Agata Kurzela, polska architektka od lat mieszkająca i pracująca w Dubaju.