Oto najpiękniejsze domy w Polsce. Te projekty zdobyły prestiżowe nagrody

Jak się mieszka w Polsce? To przewrotne pytanie, bo nie ma na nie jednej odpowiedzi. Patrząc jednak na zdjęcia domów, za które ich projektanci i projektantki otrzymali najcenniejsze architektoniczne nagrody w Polsce i na świecie, Można powiedzieć: nie jest źle, a nawet więcej: jest pięknie.

Publikacja: 25.12.2023 12:45

Arka Koniecznego, dom zaprojektowany przez Roberta Koniecznego z KWK Promes dla siebie i rodziny w B

Arka Koniecznego, dom zaprojektowany przez Roberta Koniecznego z KWK Promes dla siebie i rodziny w Brennej.

Foto: Olo Studio

Tekst pierwotnie ukazał się w magazynie „Sukces”, dodatku dla prenumeratorów „Rzeczpospolitej”

Dom dla ciotki. Dom dla siebie. Dom jak dawniej. Dom, który znika. Dom modułowy. Dom w wiatraku. Co łączy te projekty? 20 lat temu tak nieszablonowe obiekty mogliśmy oglądać głównie w międzynarodowych magazynach poświęconych designowi i architekturze. Wydawały się częścią innej rzeczywistości.

Dzisiaj takie domy powstają w Polsce. Zbierają nagrody w najważniejszych konkursach architektonicznych. Niektóre z nich zdobyły nawet tytuł najlepszego domu na świecie. I, co istotne, projektują je polscy architekci i architektki. Niko- go nie powinno to zaskakiwać.

Niesamowite, unikatowe i po prostu piękne domy wyrastają w całej Polsce. Wybraliśmy kilka z nich, prezentujemy te, które wyróżniono na najważniejszych konkursach. Każdy dom opowiada inną historię, każdy jest wypadkową wrażliwości projektanta i wyjątkowości miejsca, w którym powstał.

Arka Koniecznego: KWK Promes

Najlepszy dom na świecie – tak od 2017 roku można mówić o projekcie Roberta Koniecznego. Tytuł przyznany w konkursie Wallpaper Design Award organizowanym przez „Wallpaper”, prestiżowy magazyn o designie, sprawił, że o katowickim biurze stało się głośno na świecie, choć Konieczny i jego zespół już wcześniej zapracowali na rozgłos.

Ostatnie 20 lat historii biura KWK Promes to seria prestiżowych nagród i wyróżnień, począwszy od 2006 roku, gdy nagrodę House of the Year zdobył Dom Aatrialny w Opolu. Arkę Konieczny projektował dla swojej rodziny. Dom w Brennej w Beskidach przypomina łódź, która osiadła na zboczu.

Foto: Ola Studio

Nazwa (Arka Koniecznego) narodziła się przypadkowo, podczas burzy mózgów w pracowni KWK Promes. Uwagę przyciąga prosta i surowa bryła, a także materiał, z którego wykonano dom. 

Robert Konieczny, KWK Promes: Zaczęło się od potrzeby mojej żony, by uciec z miasta. skończyło się kompromisem – na domku w górach. Pierwszy projekt zakładał połączenie polskiej tradycji budowania domów z wielkimi okapami z przeszklonym parterem nawiązującym do modernizmu. To był jednak okres, gdy w Polsce zdarzały się osuwiska w górach. wystraszyłem się, bo nasz dom miał stanąć na zboczu. budowa się zaczęła, ale trwała tylko dwa dni. gdy pojechaliśmy na działkę, podszedłem do żony i rzuciłem: co byś powiedziała, gdybyśmy trochę zmienili ten dom? Ona na to: Jak bardzo? Całkowicie. Nowy
projekt powstał w trzy dni. Postanowiłem, że dom będzie parterowy i że stanie się mostem, pod którym woda będzie mogła swobodnie przepływać. Ostatecznie powstała forma przypominająca Arkę. Usunięcie ogrodzenia sprawiło, że zaczęły się tam wypasać zwierzęta, więc nazwa okazała się uzasadniona.

Chata Podcieniowa: BXB Studio

To tradycja w wielu regionach Polski, wystarczy przejechać przez Warmię, Mazury czy Kaszuby, tam można znaleźć je bez trudu. Takie budynki dają cień latem, jesienią i zimą chronią z kolei przed deszczem. Bogusław Barnaś, twórca pracowni architektonicznej BXB Studio, znalazł je też w podkrakowskiej Lanckoronie, tam domy podcieniowe stoją na rynku, podążając za ukształtowaniem terenu, dzięki czemu powstają podcieniowe schody, którymi mieszkańcy mogą przemieszczać się w deszczowe i upalne dni.

Foto: Materiały prasowe

Zabudowa chat z Lanckorony stanowiła inspirację dla projektu małopolskiej Chaty Podcieniowej, która w 2021 roku zdobyła tytuł najpiękniejszego domu świata w konkursie gGlobal Architecture & Design Awards. Obiekt na pozór sprawia wrażenie klasycznego, jednak wykorzystanie formy domu podcieniowego pozwoliło na pokazanie kreatywności.

Bogusław Barnaś, BXB Studio: „W 2013 roku magazyn „Wallpaper” docenił dwa nasze projekty: Dom Polski i Dom Artysty. Trafiliśmy też na listę 20 najlepszych pracowni świata.
To było duże wydarzenie, ta informacja obiegła media
w Polsce. dlatego nagrody za małopolską Chatę Podcieniową w Zabierzowie pod Krakowem nie spowodowały żadnego wstrząsu. Często zdarza się, że dzwonią do nas klienci i mówią, że chcieliby mieć coś podobnego. coraz częściej słyszę też, że marzą o domu
w stylu polskim. Ludzie zaczynają w końcu rozumieć, że ten chory pęd, z którym mieliśmy jeszcze niedawno do czynienia,
kopiowanie projektów hiszpańskich czy skandynawskich,
to złe rozwiązanie. Architekt powinien szanować kontekst. Wtedy automatycznie, tworząc w Polsce, będzie się starał projektować coś na miarę tego kontekstu.

Dom Wiatrak: 04 Architekci

W filmie „Przypadek” Krzysztofa Kieślowskiego losy głównego bohatera zależą od jednego, pozornie nieistotnego zdarzenia. Czy przypadek może odegrać rolę także w architekturze? Historia tego domu zaczęła się od wyróżnienia w eliminacjach do międzynarodowego konkursu współczesny dom wiejski dla projektu Tomasza Padły i Michała Kucharskiego.

Foto: Rafał Chojnacki Fotografia Architektury

Po latach projekt odnalazł prywatny inwestor, który kupił stary wiatrak na Lubelszczyźnie i szukał pomysłu na to, co z nim zrobić. Projekt autorstwa biura 04 Architekci miał pogodzić różne potrzeby: z jednej strony chodziło o zachowanie formy wiatraka, z drugiej – stworzenie domu, w którym da się mieszkać mimo niecodziennej formy obiektu. Powstał budynek mieszkalny, który łączy tradycję i nowoczesność, przywracając pamięć o wiatrakach znikających z pejzażu polskich wsi.

Michał Kucharski: „Wszystko zaczęło się od konkursu zorganizowanego dla studentów
z krajów grupy wyszehradzkiej – opowiada współautor projektu. chcieliśmy uniknąć modnego w tamtym czasie i często powtarzanego motywu współczesnej stodoły. wpadł nam do głowy pomysł, by zaadaptować stary wiatrak na dom mieszkalny. okazało się, że na świecie nie było zbyt wiele takich realizacji. Postanowiliśmy zrezygnować z rekonstruowania starych elementów i tam, gdzie to konieczne, wprowadzić elementy nowoczesnej architektury, poprawiające jakość życia przyszłym użytkownikom domu, bez utraty jego pierwotnego charakteru. największe wyzwanie pojawiło się, gdy nasz projekt znalazła w internecie osoba zainteresowana zamieszkaniem w takim wiatraku. ze studenckiego projektu musieliśmy przejść do projektu budowlanego, z czym wiązało się wiele ograniczeń. chcieliśmy zachować oryginalne proporcje obiektu,
a jednocześnie spełnić wymagania rodziny z dwójką dzieci.

LUS_4: PL.architekci

Ideał nie istnieje. Zawsze znajdzie się coś, co przeszkadza, także
w pracy architekta. Co przeszkadza najczęściej? Kształt działki, otoczenie, trudny teren. Jak z tego wybrnąć? Można słabość zamienić w zaletę, sprawić, by to, co przeszkadza, stało się najmocniejszym punktem projektu.

Projektanci z pracowni PL.architekci musieli poradzić sobie z wyzwaniami związanymi z miejscem, w którym miał powstać dom. Stworzyli pod Poznaniem budynek, który z każdej strony wygląda inaczej. Raz jest mały, wąski i niski, raz duży i szeroki. Taki miał być. Idealny? Nie, ale nieoczywisty i zaskakujący.

Foto: Tom Kurek

Za ten pomysł Katarzyna Cynka-Bajon, Bartek Bajon i Joanna Sypniewska (współpraca) w 2020 roku zostali wyróżnieni nagrodą SARP w kategorii dom jednorodzinny. W uzasadnieniu napisano, że to nagroda za „piękno, swobodę i bezpretensjonalność architektury, która może być przykładem, jak projektować
w nieoczywistych przestrzeniach polskich przedmieść”, a także ze „decyzję zastosowania zwyczajnych materiałów budowlanych w niezwyczajny sposób”.

Katarzyna Cynka-Bajon, Bartek Bajon z pracowni PL.Architekci: „Ten budynek jest zmienny, choć nie ma żadnych ruchomych elementów – tłumaczy Bartek Bajon, współwłaściciel pracowni PL.architekci. „Swoją formą jest różny od domów, z którymi sąsiaduje, ale założyliśmy, że nie ma krzyczeć on poprzez udziwnienia, tylko spiąć urbanistycznie zastaną zabudowę
i krajobraz. Punktem wyjścia dla nas zawsze są rozmowy z inwestorami. chcemy wiedzieć, jak żyją, co lubią, w jaki sposób spędzają czas wolny... Nigdy nie dzielimy projektu na architekturę, wnętrza i ogród. Zawsze równocześnie pracujemy nad całością. Dzięki temu dom może być spójną całością. Tak było też w przypadku tego projektu. właściciele marzyli o domu otwartym. Siedząc na kanapie w salonie, chcieli mieć kontakt z dziećmi bawiącymi się na piętrze, dlatego wymyśliliśmy, by piętro budynku było czymś w rodzaju antresoli zawieszonej na środku domu. Jego wnętrza współtworzone są przez architekturę i krajobraz za oknem.
To zasługa między innymi czarnych ram okiennych, które kadrują widok na las zmieniający się wraz z porami roku.

Bookworm Cabin: Pole Architekci

Trzydzieści pięć metrów kwadratowych – to dużo czy mało? To zależy. Jeśli przyjąć, że w domu szukamy przede wszystkim przytulności, taka powierzchnia będzie w sam raz. Bookworm Cabin na Mazowszu, zwany też przez właścicieli „chatką do czytania”, powstał jako pomysł na nietypową turystykę, w której liczy się spokój i cisza, a nie dobre wi-fi.

Foto: Ernest Wińczyk

Bookworm Cabin powstał w pracowni Pole Architekci, na podstawie projektu o nazwie Dom Baby Jagi. To niewielki obiekt z charakterem, który, dzięki przeszklonej ścianie, może stać się czymś w rodzaju „największego telewizora na świecie” – ogromne, obejmujące całą ścianę okno pozwala do woli obserwować przyrodę. – Chcieliśmy stworzyć coś unikatowego. Zwykła stodoła, nawet z otwartą ścianą, nie wchodziła w tym przypadku w grę – mówi Bartłomiej Popiela, jeden z twórców pracowni Pole Architekci. – Nie chcieliśmy powielać tego, co widać wszędzie. dlatego przekręciliśmy oś kalenicy, w ten sposób udało się stworzyć unikatową przestrzeń w środku.

Bartłomiej Popiela, Łukasz Gniewek i Wojciech Gajewski z pracowni Pole Architekci: „Wszystko zaczęło się osiem lat temu od potrzeby posiadania małego domku w górach. z taką prośbą zwróciła się do nas ciotka Wojciecha Gajewskiego. Domek miał być mały, wpadliśmy na pomysł, żeby odpowiedzieć na tę potrzebę współcześnie” – opowiada Bartłomiej Popiela z pracowni Pole Architekci. „Chcieliśmy zaproponować architekturę górską, ale nie góralską. ciotkę udało się do tego przekonać. Ma na imię Jaga, stąd nazwa Dom Baby Jagi. Miał być to jednorazowy projekt, ale pomysł zaczął żyć własnym życiem, a ludzie chcieli budować
sobie domy według naszego projektu. Pomysł spodobał się na tyle, że dostaliśmy nagrodę SARP. Nasz projekt znalazł się też na okładce albumu poświęconego domkom na odludziu cenionego wydawnictwa Prestel.

Dom Polny: 81.waw.pl

Jak powinien wyglądać współczesny wiejski dom? Do głowy przychodzą rozmaite skojarzenia, nie zawsze dobre. Zazwyczaj związane są one z tym, jak wyobrażamy sobie polską wieś. Projektanci z biura architektonicznego 81.waw.pl podeszli do tematu od zupełnie innej strony. Na mazowszu powstał dom, którego... nie ma. Przynajmniej na pierwszy rzut oka.

Foto: Bartek Zaranek

Od strony ulicy dostrzec można jedynie ściany i murki wykonane z kamieni polnych, charakterystycznych dla wiejskiego krajobrazu w Polsce. Dopiero za nimi skrywa się dom – ultranowoczesny, minimalistyczny, do tego lekki i pełen światła. Dzięki przeszkleniom budynek niemal znika, stając się minimalistyczną ramą, dzięki której można podziwiać okoliczny wiejski krajobraz. Parterowy obiekt nie atakuje formą, jest minimalistycznym miejscem do mieszkania, ułatwiającym kontakt z przyrodą i podziwianie zmian, które w niej zachodzą. Takie podejście zapewniło projektantom z warszawskiego biura architektonicznego 81.waw.pl nagrodę SARP i tytuł najlepszego domu w Polsce w 2022 roku.

Anna Paszkowska-Grudziąż, Rafał Grudziąż z biura 81.waw.pl: „Jednym z największych wyzwań było znalezienie kreatywnego pomysłu na ten budynek. brak ograniczeń formalnoprawnych miał wady i zalety. z jednej strony dawało to swobodę w kreowaniu formy budynku, ale z drugiej brak określonych zasad projektowych mógł stanowić trudność w znalezieniu punktu zaczepienia. Dzięki temu, że teren delikatnie opadał od strony ulicy, udało się obniżyć poziom domu względem wjazdu, tworząc naturalne zagłębienie, które pomogło ukryć budynek. Garaż Domu Polnego został zlokalizowany pod unoszącym się terenem. W kilku prostych ruchach powstała koncepcja bryły domu: mur z kamieni polnych, który unosi się z ziemi, a za nim znajduje się pawilon mieszkalny. Taka koncepcja spełniła wymagania inwestora i doskonale wpisała się w otoczenie. Bardzo udanym elementem projektu był sposób, w jaki dom został wpisany w kontekst okolicy. Dzięki temu, że budynek znikał w krajobrazie, stając się naturalną częścią otoczenia, nie przyciągał uwagi przechodniów i sąsiadów. To pozwalało mieszkańcom na korzystanie z prywatności i spokoju w swoim otoczeniu.

Re: Q House: Reform Architekt

Prostota. To słowo, które przychodzi na myśl, gdy patrzy się na ten obiekt. Projekt cenionego łódzkiego architekta marcina Tomaszewskiego, specjalisty od domów z charakterem, to dowód na to, jaka siła może tkwić w prostych z pozoru rozwiązaniach. Zamiast fajerwerków i ozdobników jest tu konsekwencja, zamiast krzykliwości – minimalizm. autorowi projektu wystarczyły cztery bryły, by stworzyć kompletną całość, która może być rozbudowywana w przyszłości o kolejne „moduły”, równie minimalistyczne i konsekwentne w formie.

Foto: Piotr Krajewski

Całość jest kameralna, tworzy atmosferę spokoju i prywatności. Za swój projekt w 2022 roku pracownia Reform Architekt założona przez Marcina Tomaszewskiego dostała nagrodę European Property Awards. To sprawiło, że Re: Q House okrzyknięto mianem najlepszego domu w Polsce. Takich domów Tomaszewski ma kilka na koncie, bo tę nagrodę jego pracownia zdobyła trzeci raz z rzędu. Można powiedzieć, że Marcin Tomaszewski i jego zespół posiedli tajną wiedzę, jak projektować architekturę, która zwraca uwagę.

Marcin Tomaszewski: „Ten projekt powstał w 2014 roku, ale z różnych względów
mógł zostać zrealizowany dopiero osiem lat później. To pokazuje, że w minimalizmie drzemie ponadczasowość. wszystko jest tu proste, ale też dobrze skomponowane. Dużo elementów składa się na to, że sześcian staje się ładnym sześcianem. Nie tworzę projektów z myślą o nagrodach. Każdy projekt to dla mnie możliwość realizacji ambicji, ale też świadomość, że pomagam klientom w spełnianiu ich marzeń. Nie muszę sobie udowadniać, że jestem dobry, ale czasem warto pokazać klientowi nagrody, by go przekonać, że jest się docenianym nie tylko przez bliskich i znajomych. Zgłoszenie projektu do konkursu to dowód odwagi. Jurorami są ludzie, którzy nas nie znają. liczy się tylko jakość.

Tekst pierwotnie ukazał się w magazynie „Sukces”, dodatku dla prenumeratorów „Rzeczpospolitej”

Dom dla ciotki. Dom dla siebie. Dom jak dawniej. Dom, który znika. Dom modułowy. Dom w wiatraku. Co łączy te projekty? 20 lat temu tak nieszablonowe obiekty mogliśmy oglądać głównie w międzynarodowych magazynach poświęconych designowi i architekturze. Wydawały się częścią innej rzeczywistości.

Pozostało 97% artykułu
Architektura
Wybrano najpiękniejszą winiarnię na świecie. To dzieło słynnego architekta
Architektura
„Luksusowy bunkier z ogrodem”. innowacyjny projekt znanego polskiego architekta
Architektura
Polskie muzeum z tytułem najlepszego na świecie. Sukces architektów z Warszawy
Architektura
Zamek w Łapalicach z prestiżowym wyróżnieniem. „Nieskończony potencjał”
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Architektura
Słynny budynek do wyburzenia. Przetrwał tylko 30 lat. „Od lat stoi pusty”