Początek roku to dla wielu osób czas postanowień noworocznych i prób zmiany złych nawyków. Na początku stycznia chcemy się zmienić, dlatego zapisujemy się na siłownie i do szkół językowych, dbamy o dietę – a także ograniczamy spożycie alkoholu.
Właśnie dlatego styczeń dał początek rozmaitym akcjom społecznym, których celem jest zmiana niekorzystnych nawyków. Veganuary ma przekonać ludzi, by przez miesiąc spróbowali diety wegańskiej i przekonali się, jak wpłynie na ich samopoczucie, wagę i zdrowie. A czym jest „Suchy styczeń” lub – inaczej mówiąc – „Dry January”?
Dry January: na czym polega akcja „Suchy styczeń”?
„Suchy styczeń” to coroczna akcja zainaugurowana ponad dekadę temu przez brytyjską organizację charytatywną Alcohol Change oraz brytyjski rządowy Public Health England. Jej celem jest zachęcenie do tego, by po świątecznych i noworocznych szaleństwach przynajmniej przez pierwszy miesiąc roku powstrzymać się całkowicie od picia alkoholu. Mimo że inicjatywa ta zrodziła się w Wielkiej Brytanii, obecnie zyskała już rangę akcji globalnej. Ludzie na całym świecie na początku stycznia deklarują chęć bycia częścią „Suchego stycznia”, a potem starają się wytrzymać w abstynencji przez cały miesiąc.
Czytaj więcej
Drinki bez alkoholu to już nie fanaberia, a część stylu życia, który świadomie wybiera coraz więcej osób. Dzięki temu w wielu krajach można obserwować narodziny trendu który, zdaniem ekspertów, wyznaczy to, jak będziemy postrzegać „dobrą zabawę”.
Z wielu badań wynika, że alkohol pity z umiarem zmniejsza ryzyko zawału serca, udaru czy miażdżycy. Jednocześnie nie od dziś wiadomo jednak, że jego regularne spożywanie ma zgubny wpływ na zdrowie – alkohol jest jednym z głównych czynników ryzyka nowotworów, chorób wątroby czy chorób sercowo-naczyniowych.