Niewielka brytyjska firma Oyster & Pop, producent edukacyjnych zegarów ściennych dla kilkulatków, otrzymała pismo od prawników reprezentujących markę Rolex, szwajcarskiego producenta zegarków luksusowych – informuje BBC. W liście przedstawiciele szwajcarskiej firmy mieli domagać się od właścicielki firmy Oyster & Pop zmiany nazwy, logotypu oraz adresu internetowego.
Rolex kontra producent zegarów dla dzieci
Jaki był powód takiej reakcji szwajcarskiej firmy? Na pozór obu firm niemal nic nie łączy. Zdaniem właścicielki firmy Oyster & Pop, którą cytuje BBC, chodzi o słowo „oyster” w nazwie firmy. To słowo wykorzystuje również Rolex – jeden z najpopularniejszych i najbardziej poszukiwanych modeli zegarków tej firmy nazywa się Oyster Perpetual. Właścicielka firmy Oyster & Pop, Emma Ross-McNairn, podkreśla w rozmowie z BBC, że sytuacja jest „nonsensem".
Oyster to jeden z symboli Roleksa. Koperta zegarka o tej właśnie nazwie, opracowana w 1926 roku, była pierwszą w historii wodoszczelną kopertą zegarka naręcznego. To oczywiście nawiązanie do ostrygi, popularnego mięczaka jadalnego.
Czytaj więcej
Rolex, czołowa marka wśród szwajcarskich producentów zegarków, niebawem rozpocznie budowę nowej fabryki. Obiekt powstanie w Bulle na zachodzie Szwajcarii. Koszt? Miliard dolarów.
Rolex: nazwa wprowadza w błąd
Zdaniem Emmy Ross-McNairn, szefowej firmy Oyster & Pop, prawnicy reprezentujący Roleksa mieli twierdzić w swoim liście, że „przeciętny, średnio zorientowany konsument” przywoła w myślach zegarki firmy Rolex, gdy zobaczy logotyp firmy Oyster & Pop. Dodali też: „Konsumenci nieuchronnie zostaną wprowadzeni w błąd, myśląc, że wasze produkty mają coś wspólnego z firmą Rolex” – stwierdzili.