Koniec „inwazji” Banksy'ego na Londyn. Burza wokół tajemniczych murali (WIDEO)

W ostatnich dniach słynny artysta Banksy zamienił Londyn w miejską dżunglę – dosłownie. W mieście niespodziewanie pojawiła się seria prac, których bohaterami są zwierzęta. Co oznaczają murale głośnego artysty, od lat ukrywającego swoją tożsamość?

Publikacja: 13.08.2024 14:30

Ostatnia praca Banksy'ego, dziewiąta w ciągu dziewięciu dni, przedstawiająca goryla, który uwalnia i

Ostatnia praca Banksy'ego, dziewiąta w ciągu dziewięciu dni, przedstawiająca goryla, który uwalnia inne zwierzęta. Praca została zamieszczona przed londyńskim zoo. Banksy potwierdził jej autentyczność.

Foto: Adrian DENNIS / AFP

W ciągu ostatniego tygodnia słynny tajemniczy brytyjski artysta (lub grupa artystów) znany jako Banksy zamienił Londyn w miejską dżunglę – i to dosłownie. Dziewięć murali przedstawiających zwierzęta pojawiło się w wielu miejscach Londynu. Najnowszy ma być zarazem ostatnim. Jakie jest przesłanie tych prac Banksy'ego i dlaczego niektóre z nich zostały usunięte?

Banksy w Londynie: nowy cykl prac artysty

Wakacje to zwykle czas, kiedy Banksy uaktywnia się artystycznie i w krótkim odstępie czasu tworzy cykle prac w tym samym albo w kilku brytyjskich miastach. Po głośnej akcji o nazwie Spraycation z 2021 roku, które objęło kilka miast we wschodniej Anglii, przyszedł czas na coś w rodzaju inwazji na Londyn.

Najnowsza, dziewiąta, praca, której autorstwo Banksy potwierdził na Instagramie, pojawiła się na zamkniętej bramie londyńskiego ogrodu zoologicznego. Przedstawia goryla, który podnosi zasłonę i uwalnia inne zwierzęta.

Czytaj więcej

Pokonali Adidasa. Nowe najbardziej pożądane buty na świecie to dzieło dwóch firm

Powołujący się na Banksy’ego serwis BBC informuje, że artysta (lub stojący za tym pseudonimem kolektyw) potwierdził, iż mural z gorylem to ostatnia praca z tego cyklu. Do tej pory, jak zwykle pod osłoną nocy, powstało łącznie dziewięć murali, które pokryły ściany budynków i inne obiekty w Londynie.

Trzeci z cyklu 9 murali Banksy'ego: małpy wiszące na wiadukcie kolejowym we wschodnim Londynie.

Trzeci z cyklu 9 murali Banksy'ego: małpy wiszące na wiadukcie kolejowym we wschodnim Londynie.

HENRY NICHOLLS / AFP

Pierwsza praca Banksy’ego w ramach „zwierzęcego” cyklu ujrzała światło dzienne 5 sierpnia, przedstawiała kozę balansującą nad przepaścią. W kolejnych dniach w różnych miejscach Londynu pojawiły się kolejno: słonie, małpy, wilk, pelikany, kot, piranie, nosorożec – i wreszcie goryl w towarzystwie foki.

Szósta z cyklu prac artysty: kot przeciągający się na zniszczonym nośniku reklamowym w północnym Lon

Szósta z cyklu prac artysty: kot przeciągający się na zniszczonym nośniku reklamowym w północnym Londynie. Praca została usunięta, jak informuje brytyjska prasa, właściciel nośnika chce przekazać ją którejś z brytyjskich instytucji sztuki.

BENJAMIN CREMEL / AFP

Powstało wiele spekulacji na temat znaczenia, jakie stoi za najnowszymi muralami Banksy’ego. Jak tłumaczy „Guardian” w jednym ze swoich materiałów na temat „zwierzęcego” cyklu: „Wizja artysty jest prosta: jego najnowsza sztuka uliczna powstała po to, aby podnieść ludzi na duchu, kiedy nagłówki newsów są posępne i pośród tego cienia ciężko dostrzec jakikolwiek światło”.

Wydaje się, że z przesłaniem tym zgadza się sam Banksy. Jeszcze w ubiegłym tygodniu artysta zapowiadał na swoich kanałach społecznościowych kontynuację tej „zabawy”. Pojawianie się kolejnych murali zawsze wywoływało entuzjazm mieszkańców Londynu i turystów.

Niektórzy doszukują się w pracach Banksy’ego również komentarza na temat kryzysu imigracyjnego w Europie – podobnie jak to było w trakcie projektu Spraycation sprzed kilku lat, gdy . Zaprzecza temu jednak organizacja Pest Control Office, która zajmuje się autoryzacją prac artysty.

Banksy’ego znikają z ulic Londynu

Nie obyło się jednak bez kontrowersji. Wywołał ją na przykład nosorożec w dwuznacznej pozycji z zaparkowanym samochodem. Mural ten padł zresztą ofiarą wandala, który w biały dzień, na oczach ludzi zniszczył pracę Banksy'ego sprayem.

Siódmy z cyklu murali: ryby „pływające” w budce policyjnej w Londynie.

Siódmy z cyklu murali: ryby „pływające” w budce policyjnej w Londynie.

HENRY NICHOLLS / AFP

Z ulic Londynu zniknęły też dwie prace Banksy’ego z nowego cyklu. Mowa, na którym pojawił się wilk wyjący do Księżyca, skradli go niezidentyfikowani jak dotąd złodzieje w zaledwie godzinę po pojawieniu się pracy.

Z kolei wizerunek przeciągającego się kota na niszczejącym billboardzie w ciągu kilku godzin usunął właściciel obiektu. Jak informuje „Guardian”, zapowiedział on, że przekaże pracę którejś z galerii sztuki.

Ósma praca z nowego cyklu Banksy'ego przedstawia nosorożca wdrapującego się na porzucony samochód.

Ósma praca z nowego cyklu Banksy'ego przedstawia nosorożca wdrapującego się na porzucony samochód.

Adrian DENNIS / AFP

Banksy zasłynął ze swojego charakterystycznego stylu, który stara się spieniężyć wielu naśladujących go twórców. W sprzedaży krąży wiele podróbek murali, które przynoszą ich sprzedawcom znaczne dochody.

Fortunę zebrał również sam Banksy. Jego prace sprzedają się w galeriach sztuki za wielomilionowe kwoty. Dochodzi do tego „codzienna” sprzedaż autoryzowanych kopii oryginalnych prac.

W ciągu ostatniego tygodnia słynny tajemniczy brytyjski artysta (lub grupa artystów) znany jako Banksy zamienił Londyn w miejską dżunglę – i to dosłownie. Dziewięć murali przedstawiających zwierzęta pojawiło się w wielu miejscach Londynu. Najnowszy ma być zarazem ostatnim. Jakie jest przesłanie tych prac Banksy'ego i dlaczego niektóre z nich zostały usunięte?

Banksy w Londynie: nowy cykl prac artysty

Pozostało 91% artykułu
Sztuka
Kolejna nieudana renowacja w kościele w Hiszpanii. Media pomstują. „Karykatura”
Sztuka
Pomnik z Wrocławia najlepszy na świecie. „Pokazuje sytuację całego pokolenia”
Sztuka
Tajemnica arcydzieła Rembrandta ujawniona. Mistrz użył toksycznej substancji
Sztuka
Medale olimpijskie dla artystów? Znany muzyk chce powrotu do idei twórcy igrzysk
Sztuka
Włochy mają nowe muzeum sztuki współczesnej. Opóźnienie wyniosło 52 lata
Sztuka
Pomnik z Wrocławia wśród najpiękniejszych na świecie. „Tworzyliśmy go kilka lat”