Sprawa przed sądem w Pekinie toczyła się od jesieni 2022 roku. Werdykt jest bardzo nie po myśli znanego chińskiego artysty Ye Yongqinga. Sąd uznał, że 122 stworzonych przez Ye prac było kopią belgijskiego malarza Christiana Silvaina.
Na mocy decyzji sądu Chińczyk musi zapłacić Silvainowi 650 tysięcy euro, a także przeprosić go na łamach Global Times, jednego z czołowych chińskich dzienników. Jak informują chińskie media, to najwyższa kwota, jaką zasądzono w ChRL w tego typu sprawach.
Proces stał się skandalem, bo Ye nie jest mało znanym debiutantem. To w Chinach uznany twórca i jednocześnie autorytet w dziedzinie sztuki. Jak doszło do tego, że tak doświadczony artysta postanowił przez lata na dużą skalę kopiować prace twórcy z Europy?
Znany chiński malarz kopiował prace artysty z Belgii
Ye Yongqing jest malarzem i wykładowcą uczącym malarstwa olejnego na Syczuańskiej Akademii Sztuk Pięknych w Chongqingu, jednym z największych i najważniejszych miast w ChRL. Ma w Chinach mocną pozycję – jak informuje chiński dziennik „Global Times” prace Ye sprzedały się za łączną kwotę 24 milionów dolarów.
Czytaj więcej
Agnieszka Piłat, polska artystka od lat tworząca w USA, otrzymała zaproszenie na tzw. rezydencję do centrali SpaceX, jednej z firm Elona Muska. Polka, zafascynowana technologią, stworzy cykl obrazów poświęconych eksploracji kosmosu. To jej druga współpraca ze SpaceX.