Złodzieje obrazów prześcigają się w wymyślaniu coraz to nowych sposobów, aby wejść w posiadanie cennych dzieł sztuki. Jest to o tyle trudne, że zabezpieczenia w muzeach są coraz lepsze, a jednak tym razem znów się udało. Do kuriozalnego wypadku doszło w Muzeum Sztuki w Zurychu.
Kradzież „na konserwatora” w Kunsthaus w Zurychu
Kunsthaus w Zurychu to jedna z najważniejszych i największych tego rodzaju instytucji w Szwajcarii, a także – instytucja znana w całej Europie. W bogatych zasobach Kunsthaus znajduje się około czterech tysięcy obrazów i rzeźb oraz 95 tysięcy grafik pochodzących z okresu od XIII wieku do czasów współczesnych. Można tu oglądać ekspozycje obrazów takich artystów jak Salvador Dalí, Pablo Picasso, Edward Munch, a także szwajcarskich mistrzów, między innymi Alberto Giacomettiego czy Johanna Heinricha Füssliego.
Czytaj więcej
Giorgos Sarmantzopoulos obsesyjnie kochał sztukę. Jego pasja doprowadziła go do zuchwałego przestępstwa. Miłość do dzieł wielkich mistrzów malarstwa Sarmantzopoulos przypłacił aresztem i procesem. Sąd właśnie wydał wyrok w tej sprawie.
W kolekcji Kunsthaus w Zurychu znajdują się też – a raczej znajdowały – dwa niewielkie, ale bardzo cenne XVII-wieczne obrazy. Mowa o „Żołnierzach w obozie” Roberta van den Hoecke oraz o „Narcyzach i innych kwiatach” autorstwa wybitnego przedstawiciela holenderskiego Złotego Wieku, Dircka de Braya. Obydwa dzieła znikły po tym, jak muzealnicy oddali je do oczyszczenia.
Oba obrazy, podobnie jak wiele innych małych formatów Kunsthaus w Zurychu, pochodziły z prywatnych kolekcji i były wypożyczone do muzeum.