Jak nazwać zmumifikowane ludzkie szczątki? Pierwsze i w zasadzie jedyne słowo, jakie przychodzi do głowy, to „mumia”. Brytyjscy muzealnicy starają się jednak znaleźć nowe określenie. Uznano bowiem, że to określenie może być obraźliwe w stosunku do zmarłych, których zmumifikowano przed wiekami.
Muzea rezygnują ze słowa „mumia”
Słysząc słowo „mumia”, natychmiast rysuje się w naszej głowie obraz zabandażowanego, wydającego nieartykułowane dźwięki potwora z komiksów i filmów klasy B, który wychodzi z egipskiego grobowca, aby zrobić nam coś złego. Brytyjscy muzealnicy chcą zerwać z tym wizerunkiem. Bo o ile samo słowo „mumia” nie jest błędne w odniesieniu do odpowiednio spreparowanych ludzkich szczątków, to ich zdaniem odziera ono szczątki nieżyjącej osoby z człowieczeństwa i należnego jej szacunku.
Czytaj więcej
To będzie wielkie wydarzenie – po wielu latach opóźnień w 2023 roku w końcu ruszy Wielkie Muzeum Egipskie w Kairze. Ma stać się nowym domem dla gigantycznej zbiorów eksponatów z czasów faraonów, liczących ponad 50 tysięcy przedmiotów.
Odwiedzając wystawy dotyczące starożytnego Egiptu w niektórych z brytyjskich muzeach, możemy więc już nie znaleźć słowa „mumia” na plakietkach opisujących zmumifikowane ludzkie szczątki. Zamiast tego, w rosnącej liczbie brytyjskich muzeów zaczyna się używać takich określeń jak „zmumifikowana osoba” albo właśnie „zmumifikowane szczątki”.
To nie wszystko. Jeżeli znana jest tożsamość danej osoby, na plakietce umieszcza się jej imię i płeć. Wszystko po to, aby „uczłowieczyć” i uszanować autentyczną, żyjącą niegdyś osobę.