Najbardziej pożądane miejsce pracy w świecie mody wciąż puste. Kto je zajmie?

W 2019 roku Virginie Viard została dyrektorką artystyczną Chanel, zastępując na tym stanowisku„niezastąpionego” Karla Lagerfelda po jego śmierci. Teraz, po dość zaskakującym odejściu projektantki, o którym jednak spekulowała branża mody, najbardziej prestiżowe miejsce pracy w świecie mody ponownie jest do wzięcia. Kto stanie na czele legendarnego francuskiego domu mody? Media huczą od spekulacji.

Chanel: kto zostanie następcą Virginie Viard?

Pozycja dyrektora artystycznego Chanel od dekad uchodzi za jedno z najbardziej wymagających, a zarazem najbardziej pożądanych stanowisk w świecie mody. Viard była zaledwie trzecią projektantką – po Coco Chanel i Karlu Lagerfeldzie – która stanęła na czele francuskiego domu mody.

Dla wielu projektantów i projektantek stanowisko, które zajmowała Viard, stanowi szczyt zawodowych marzeń. Od kiedy 5 czerwca 2024 roku poinformowano o odejściu projektantki z Chanel, nie ustają spekulacje, kto mógłby ją zastąpić.

Czytaj więcej

Moda

Jednorazowa suknia z kawałka nylonu. Balenciaga znowu szokuje

Dom mody Balenciaga zaprezentował kolejny kontrowersyjny projekt. To „jednorazowa” suknia z pojed...

Dorównanie Virginie Viard (i wynikom finansowym, które jej praca generowała dla francuskiego domu mody) będzie nie lada wyzwaniem. Zarząd Chanel ma jednak w czym wybierać – pula potencjalnych następców jest całkiem spora. Wielu czołowych projektantów nie zajmuje obecnie stanowisk w żadnym domu mody i ma status „wolnych strzelców”.

Eksperci z branżowego serwisu Business of Fashion zauważają, że jedną z takich osób jest Sarah Burton, która w 2023 roku, po 13 latach, opuściła dom mody Alexander McQueen. Projektantkę bardzo cenił zresztą Karl Lagerfeld.

Obserwatorzy branży mody wskazują też na Pierpaolo Piccioliego, byłego dyrektora Valentino. „Forbes” i „Guardian” wymieniają z kolei Phoebe Philo (dawniej na czele marki Céline), Toma Forda, a nawet Marca Jacobsa.

Może zdarzyć się też tak, że Chanel „podkradnie” utalentowanego dyrektora kreatywnego innej znanej marce. Serwis BoF spekuluje, że może chodzić o projektanta Hedi Slimane'a, obecnie projektujący dla Céline, a od wielu lat będącego ogromnym fanem twórczości Karla Lagerfelda w Chanel. Wymienia się też byłą współpracownicę wspomnianego wyżej Piccioliego – Marię Grazię Chiuri, dyrektorkę artystyczną Diora.

Czy Karl Lagerfeld wskazał swojego następcę w Chanel?

Najbardziej zaskakującym byłby wybór Jeremy’ego Scotta, byłego dyrektora kreatywnego marki Moschino, której styl drastycznie odbiega od Chanel. Zdaniem ekspertów może on jednak okazać się czarnym koniem w całej stawce, bo kiedyś „namaścił” go sam Karl Lagerfeld. „Jeremy jest jedyną osobą, która mogłaby przejąć po mnie Chanel” – stwierdził kiedyś niemiecki projektant w wywiadzie dla „Le Monde”.

Atmosferę wokół kandydatury podgrzał niedawno post wpływowej dziennikarki modowej Dany Thomas na platformie X. Opisała w nim swoją krótką rozmowę ze Scottem w trakcie jednej z branżowych imprez, tuż po ogłoszeniu odejścia Virginie Viard z Chanel.

Pytanie o to, czy planowana przez Scotta przeprowadzka do Paryża wiąże się z nową pracą, wyraźnie zniecierpliwiła projektanta. „Nie mogę o tym mówić’ – stwierdził i po krótkiej wymianie zdań z dziennikarką, poddenerwowany, opuścił imprezę.