Fotografia analogowa wcale nie umarła. Prezes Kodaka: nie nadążamy z produkcją

Aparaty cyfrowe są dzisiaj wszędzie, ale i tak tęsknimy do zdjęć robionych tradycyjnym aparatem. Efekt? Zainteresowanie analogową fotografią cały czas rośnie. Popyt na klisze jest tak duży, że firma Eastman Kodak, ma kłopot z jego zaspokojeniem.

Publikacja: 14.10.2022 12:50

W ostatnich latach młode pokolenie odkryło urok zdjęć robionych tradycyjnym aparatem.

W ostatnich latach młode pokolenie odkryło urok zdjęć robionych tradycyjnym aparatem.

Foto: Oleh Syzov

Wydawałoby się, że technologie cyfrowe całkowicie zdominują fotografię i film. Tak się jednak nie dzieje, grono osób zainteresowanych tradycyjną fotografią stale rośnie. Po latach ignorowania fotografii analogowej jako przeżytku, widać wyraźny trend – nie chcemy rozstawać się z tradycyjnymi aparatami, kolejne pokolenia odkrywają urok zdjęć robionych w sposób tradycyjny.

To, że popyt na klisze rośnie niezwykle dynamicznie, przyznał szef firmy Eastman Kodak, ostatniego dużego producenta filmów kolorowych. Firma, niegdyś gigant branży fotografii, pilnie poszukuje pracowników do swojej fabryki, bo nie jest w stanie zaspokoić zapotrzebowania na rynku.

Nadal kochamy analogowe zdjęcia

Eastman Kodak, który nieco ponad dekadę temu ogłosił bankructwo, w ostatnich latach podniósł się z kolan. Na korzyść firmy zadziałał… niespodziewany trend wzrostu zainteresowania tradycyjną fotografią. Okazuje się, że nie przestaliśmy kochać analogowych aparatów.

Owa nostalgia spowodowała niebywały skok popytu na analogowy sprzęt i taśmy filmowe. W efekcie firma Eastman Kodak – czołowy producent klisz – mierzy się z poważnymi brakami rąk do pracy.

Czytaj więcej

Masło jako przekąska: trend kulinarny, który błyskawicznie zyskuje popularność

Ogłoszenia o pracę pojawiły się na oficjalnej stronie firmy oraz na profilach społecznościowych Kodaka. Firma poszukuje operatorów maszyn, chemików i inżynierów specjalizujących się w produkcji taśm. Przedsiębiorstwo oferuje też program praktyk dla mniej doświadczonych pracowników.

O zwiększonym zapotrzebowaniu na specjalistów opowiedział Nagraj Bokinkere, wiceprezes ds. produkcji klisz Eastman Kodak w podcaście „Get Real”. Autorem podcastu jest organizacja Greater Rochester Enterprise, zajmująca się wspieraniem przedsiębiorców i osób poszukujących pracy w USA.

„W ciągu ostatnich kilku lat popyt dosłownie eksplodował, przede wszystkim na klisze 35-milimetrowe” – powiedział Bokinkere. „Sprzedawcy w naszych sklepach nieustannie sygnalizują nam, że nie nadążają ze sprzedażą klisz i potrzebują ich więcej” – dodał wiceprezes.

Bokinkere opisał też skalę zmian w fabryce, które trzeba było wprowadzić, aby choć w części zaspokoić popyt na klisze. Jeszcze kilka lat temu praca odbywała się pięć dni w tygodniu, ale tylko na jedną zmianę. Teraz praca odbywa się przez całą dobę, na trzy zmiany.

„W ciągu ostatnich 18 miesięcy zatrudniliśmy ponad 300 osób do produkcji klisz i chemikaliów, i chcemy zatrudnić jeszcze więcej” – powiedział Bokinkere.

Wiceprezes dodał, że wakaty czekają przede wszystkim w głównej siedzibie firmy w Rochester w stanie Nowy Jork, gdzie znajduje się też fabryka klisz. Na stronie Kodaka można znaleźć ogłoszenia o pracę także w innych oddziałach firmy – w USA i w Kanadzie.

Analogowe zdjęcia i filmy przeżywają renesans

Technologie cyfrowe rozwinęły się do tego stopnia, że również dzięki nim udaje się mniej lub bardziej udatnie przerobić obraz tak, żeby wyglądał na wykonany przy pomocy analogowego urządzenia. Jednak to właśnie dzięki kliszy najłatwiej jest osiągnąć na zdjęciach i w filmach charakterystyczny, „oldskulowy” efekt.

Wielu ludzi woli zresztą mieć klisze w formie fizycznej. Najwyraźniej miało miejsce zbyt wiele przypadków, kiedy jedna awaria komputera lub serwera sprawiała, że traciliśmy zdjęcia i filmy uwieczniające wspomnienia z naszego życia.

Wygląda więc na to, że Kodakowi opłaciło się konsekwentne trzymanie się strategii wytwarzania kolorowych klisz analogowych. W trzeciej dekadzie XXI wieku coraz więcej miłośników fotografii i filmu, a także profesjonalistów, sięga po urządzenia analogowe, w których niezbędnym akcesorium jest tradycyjna klisza.

Wydawałoby się, że technologie cyfrowe całkowicie zdominują fotografię i film. Tak się jednak nie dzieje, grono osób zainteresowanych tradycyjną fotografią stale rośnie. Po latach ignorowania fotografii analogowej jako przeżytku, widać wyraźny trend – nie chcemy rozstawać się z tradycyjnymi aparatami, kolejne pokolenia odkrywają urok zdjęć robionych w sposób tradycyjny.

To, że popyt na klisze rośnie niezwykle dynamicznie, przyznał szef firmy Eastman Kodak, ostatniego dużego producenta filmów kolorowych. Firma, niegdyś gigant branży fotografii, pilnie poszukuje pracowników do swojej fabryki, bo nie jest w stanie zaspokoić zapotrzebowania na rynku.

Pozostało 85% artykułu
Styl
Jak przetrwać upały? Innowacyjna tkanina, która chłodzi, może być przełomem
Styl
Pierpaolo Piccioli odchodzi z Valentino. To on uratował słynny włoski dom mody
Styl
Rośnie fala „przyjaznych oszustw” w e-sklepach. To problem przed Black Friday
Styl
Barbara M. Roberts, czyli Barbie. Kto wymyślił najsłynniejszą lalkę świata?
Styl
Jak się ubrać na koronację króla? Karol III zmienia wielowiekowe zasady