Podczas pandemii, gdy salony fryzjerskie nie mogą działać tak, jak wcześniej, miliony ludzi na świecie muszą radzić sobie we własnym zakresie. Dotyczy to także hollywoodzkich gwiazd. Jak poradzić sobie z zarostem czy fryzurą bez pomocy fryzjera czy barbera? Każda rada jest na wagę złota. Szczególnie cenne są sugestie ze strony postaci uznawanych za symbole męskiej elegancji i stylu, takich jak George Clooney.
Czym goli się George Clooney?
W czasie wywiadu w amerykańskim programie telewizyjnym „CBS Sunday Morning” George Clooney przyznał, że od 25 lat dba o fryzurę za pomocą Flowbee – nietypowej golarki z amerykańskich telezakupów. Jak można się spodziewać, uruchomił w ten sposób lawinę.
Czytaj też: Mały jak kiosk Ruchu. Oto pierwszy minidomek od Ikei
Golarka Flowbee, której używa Clooney, wygląda bardzo nietypowo. Przypomina bardziej niewielki odkurzacz niż golarkę. Została wymyślona i zaprojektowana pod koniec lat 80. przez amerykańskiego stolarza, Ricka Huntsa. Produkt bardzo szybko zyskał popularność i wciąż dobrze się sprzedaje. Teraz, po deklaracji Clooney, sprzedaż poszybowała w górę.
Po emisji wywiadu z Clooneyem strona producenta Flowbee przeżyła oblężenie, które doprowadziło do jej awarii. Na dodatek, jak zauważa serwis NJ.com, już kilka miesięcy temu Flowbee odnotowało olbrzymi wzrost zainteresowania, widoczny m.in. po wyszukaniach w Google i wyprzedanych ofertach na Amazonie.