Place Vendome w Paryżu to jeden z najbardziej prestiżowych adresów w stolicy Francji. Pierwotny plan placu zaprojektowano na początku XVIII wieku. Dzisiaj to jedno z najsłynniejszych i najbardziej reprezentacyjnych miejsc w mieście. Tu mieści się słynny hotel Ritz, paryskie epicentrum luksusu. Przy placu Vendome mieszkał też niegdyś Fryderyk Chopin. Tutaj też swoje butiki mają słynne marki –  jest Louis Vuitton, jest Chanel, są znani jubilerzy Chaumet czy Boucheron. Tu też kamienicę na rogu zajmuje Charvet, najsłynniejszy na świecie producent koszul.

Charvet: zaczęło się od Napoleona Bonaparte

Charvet to najstarszy na świecie producent koszul. Twórca firmy, Joseph-Christophe Charvet, był synem asystenta szambelana Napoleona Bonaparte, odpowiedzialnego za zawartość szafy cesarza Francuzów. Zadaniem Jeana–Pierre'a Charveta było pilnowanie, czy wszystko jest odpowiednio „modne”, a także zamawianie nowych ubrań czy rozliczenia z krawcami. 

"Salon Charvet przy placu Vendome w Paryżu"

Salon Charvet przy placu Vendome w Paryżu.

Foto: Racconish, CC BY-SA 3.0/Wikimedia Commons

Joseph–Christope Charvet odziedziczył po ojcu zamiłowanie do mody męskiej i to on otworzył pierwszą w Paryżu pracownię koszul. Podejście miał dość rewolucyjne: jego pracownicy zajmowali się wszystkim – od zdjęcia miary z klienta i doboru tkanin po uszycie koszul. To była innowacja – na początku XIX wieku klient musiał raczej sam zatroszczyć się o tkaninę z której miało zostać uszyte jego ubranie.

Premiera: oto nowa generacja Lexusa NX. Po raz pierwszy jako hybryda plug-in

Lexus NX

 

Pojawienie się i sukces pracowni Charveta związane było z generalną zmianą w modzie męskiej, która nastąpiła na początku XIX wieku. Panowie chcieli wyglądać inaczej niż ich przodkowie w XVIII wieku. Koszule stały się lepiej widoczne pod surdutami i kamizelkami, a kroje – bardziej obcisłe, przylegające. Pracownia Josepha-Christophe’a Charveta była w awangardzie tej modowej rewolucji – to właśnie Francuzowi przypisuje się wymyślenie między innymi wywijanego kołnierzyka koszuli czy kołnierzy odpinanych.

Charvet błyskawicznie doczekał się imitatorów i krawców otwarcie czerpiących ze stosowanych przez niego rozwiązań. Nie miało to jednak wielkiego znaczenia – jego pracownia szybko stała się znanym miejscem w Paryżu. Tak pozostało aż do dzisiaj.

Krawcy królów, prezydentów i gwiazd

Sława zakładu przy Place Vendome rosła, a wraz nią pęczniała też liczba znanych klientów, którzy u Charveta zamawiali koszule. Nie brakowało wśród nich koronowanych głów i ważnych polityków – Abdul Hamid II, sułtan turecki, Alfons XIII, król Hiszpanii, brytyjski władca Edward VIII, John F. Kennedy, Winston Churchill, Charles de Gaulle, Ronald Reagan – to tylko niektórzy słynni mężowie stanu, którzy składali zamówienia u Charveta.

"Logo Charvet"

Foto: Claude Truong-Ngoc, CC BY-SA 3.0. Wikimedia Commons

Lista sław na tym się nie kończy, dodajmy do tego znanych artystów, słynnych projektantów, popularnych pisarzy, Prawdę mówiąc ta lista jest tak obszerna, że trudno wyobrazić sobie ewolucję mody męskiej w XIX i XX wieku bez mówienia o marce Charvet. To jednak w dużej mierze domysły – Charvet z zasady nie komentuje doniesień na temat swoich klientów. Ta lista jest tajna, to jeden z sekretów budynku przy placu Vendome.

Przez ostatnie blisko 200 lat świat mody i przemysł odzieżowy bardzo się zmieniły, ale pracownia Charvet pracuje według tradycyjnych metod. Każdy z klientów przy pierwszej wizycie zostaje dokładnie zmierzony, a pobrane miary trafiają do firmowego archiwum. Przy każdej wizycie ta osobista kartoteka jest uaktualniana o nowe miary i adnotacje. 

Klienci mogą też, tak jak w XIX wieku, poznać krawców i krawcowe, które szyją dla nich ubrania. W czasach masowej mody i szwalni na drugim końcu świata, z ktorych usług korzystają nawet bardzo znane marki to szczególny luksus i symbol jakości, która wyróżnia pracownię Charvet. Jednak w ostatnich kilku dekadach nastąpiło sporo zmian. Pojawiły się odważniejsze kolory, kiedyś nie do pomyślenia. Wprowadzono kolekcje „ready to wear”, a także garnitury czy krawaty.

"Stoisko z krawatami Charvet"

Stoisko z krawatami w salonie Charvet w Paryżu.

Foto: Claude Truong-Ngoc, CC BY-SA 3.0. Wikimedia Commons

Nadal jednak jakość i sława pierwszej na świecie pracowni szyjącej koszule na miarę pozostały i zapewniły Charvetowi sukces. To dzisiaj jedyny tego typu zakład w Paryżu. Pozostałe słynne paryskie pracownie – Bouvin, Poirier, Seelio, Seymous – splajtowały. Charvet samotnie trwa na placu Vendome pod numerem 27, jako jedyny zakład szyjący koszule.

Towarzystwo ma wyśmienite – na przeciwko jest Bulgari, po sąsiedzku – jubiler Boucheron. W butiku Charveta, na siedmiu piętrach rozłożyły się między innymi kolekcje dziecięce (na pierwszym piętrze), gotowe koszule (piętro czwarte) czy pracownia szycia na miarę (szóste piętro). Najważniejsze pozostaje piętro trzecie – tu ulokowana jest pracownia miarowego szycia koszul. Tu zgromadzono ponad 6 tysięcy różnych tkanin koszulowych.

Uszycie koszuli na miarę wymaga wzięcia aż 28 miar i zajmuje około miesiąca. Każda koszula ma swojego „opiekuna”, za cały proces odpowiada jedna osoba. Poziom staranności i jakości wykonania może wręcz szokować, a liczba możliwych połączeń kolorów, wzorów i sposobów wykończenia wręcz oszałamia, ale właśnie takie podejście zapewniło marce Charvet sławę i sukces. Taka jakość oczywiście kosztuje, ale nie ma minimalnego zamówienia – każdy klient traktowany jest z taką samą troską i uwagą, bez względu na to, czy chce uszyć jedną koszulę – czy dwadzieścia.

Materiał Promocyjny