Zwykło się mówić, że pieniądze szczęścia nie dają. Istnieje też przekonanie, że po osiągnięciu pewnego poziomu zamożności, poziom szczęścia nie rośnie.
Autor najnowszego badania weryfikuje dotychczasowe naukowe ustalenia na temat tego, czy rzeczywiście istnieje jakaś korelacja między stanem konta a poczuciem szczęścia i czy w pewnym momencie pieniądze nie mają większego znaczenia dla poczucia szczęścia. Wyniki jego analiz nie napawają optymizmem.
Czy peniądze daję szczęście? Tak: odpowiadają naukowcy
Im człowiek jest bogatszy, tym większe jest jego subiektywne poczucie szczęścia. Nie istnieje też żadna kwota, powyżej której pieniądze przestają mieć znacznie i nie ma istotnego wpływu na satysfakcję z życia. Do takich wniosków doszedł amerykański badacz, rozprawiając się tym samym ze starym i popularnym powiedzeniem mówiącym, że pieniądze szczęścia nie dają.
Autorem obszernego badania jest doktor psychologii Matthew Killingsworth, naukowiec z Wharton School na Uniwersytecie Pensylwanii, zajmujący się badaniami na temat poczucia szczęścia wśród ludzi. Amerykanin jest też twórcą strony Happines-Science.org, na której opublikował swoje najnowsze ustalenia.
Naukowiec podkreśla, że dotychczasowe badania na temat korelacji między wysokością zarobków a poziomem satysfakcji z życia mają poważną lukę. Chodzi o to, że najbogatsi rzadko kiedy brali w nich udział, przez co uzyskanie miarodajnych rezultatów nie było możliwe. „Być może osoby zamożne nie są skłonne do tego, aby spędzać swój wolny czas na wypełnianiu ankiet” – stwierdza naukowiec.