Okazuje się, że korzystanie z tak przydatnego serwisu, jakim jest LinkedIn, również ma swoje negatywne aspekty. Prawdopodobnie pierwsze w historii badanie na ten temat udowadnia, że zarówno przeglądanie treści, jaki i ich publikowanie na LinkedInie oraz innych profesjonalnych platformach wywołuje i wzmacnia „syndrom oszusta”. Czym jest to zjawisko?
Korzystanie z serwisu Linkedin pogłębia „syndrom oszusta”
W ostatnich latach wiele mówi się o „syndromie oszusta”, którego definicję po raz pierwszy sformułowano w drugiej połowie lat 70. ubiegłego stulecia. Temat ten od pewnego czasu zyskuje rosnącą popularność zarówno wśród psychologów, a także osób, które uświadamiają sobie, że problem ten dotyczy również ich samych.
Na „syndrom oszusta” cierpi bowiem bardzo wiele aktywnych zawodowo osób. To niepewni siebie i nie wierzący we własne kompetencje pracownicy i wolni strzelcy, którzy w rzeczywistości są znacznie lepszymi specjalistami w swoich dziedzinach, niż im się wydaje.
Czytaj więcej
Fizycznie polscy pracownicy i pracownice czują się całkiem nieźle. Dużo gorzej jest z kondycją ps...
Co więcej, osoby te nieustannie obawiają się, że ich mniej lub bardziej urojona niekompetencja prędzej czy później wyjdzie na jaw. „Syndrom oszusta” doskwiera specjalistom nawet w sytuacji, kiedy mogą oni pochwalić się udokumentowanymi osiągnięciami i sukcesami zawodowymi.