Corecore czyli gniew. Nowy antytrend robi furorę wśród młodych mężczyzn

W social mediach popularność zyskuje #corecore — niepokojące zaprzeczenie popularnych trendów, będące rodzajem sprzeciwu wobec konsumpcji, alienacji w świecie i dominacji social mediów. To zjawisko przypadło do gustu zwłaszcza młodym mężczyznom.

Publikacja: 07.04.2023 14:34

Corecore czyli gniew. Nowy antytrend robi furorę wśród młodych mężczyzn

Foto: Mika Baumeister

Gorpccore, cottagecore, goblincore, barbiecore, mermaidcorem normcore — niemal co chwilę rodzi się jakiś trend, zgodnie z którym powinniśmy być tacy albo inni, kupować to czy tamto, ubierać się tak, albo inaczej. Dla wielu ludzi te pojęcia stanowią ważne punkty odniesienia, trendy podpowiadają im, jak być na bieżąco.

Do tej pory media społecznościowe wydawały się idealnym narzędziem do nagłaśniania takich trendów. Teraz dzięki nim popularność zyskują antytrendy: takie jak deinfluencing, o którym pisaliśmy jakiś czas temu, a także corecore.

Okazuje się jednak, że wielu młodych mężczyzn nie chce za nimi gonić, a wyrazem ich buntu wobec zmieniających się jak w kalejdoskopie trendów i mikrotrendów jest trend-parodia o nazwie corecore. Niektórzy badacze uważają to za niebezpieczne zjawisko. Czym jest #corecore i dlaczego w ostatnim czasie tak zawładnął mediami społecznościowymi?

Młodzi mężczyźni kontra świat. Czym jest corecore?

Siła wielu trendów, które mają swoje początki w mediach społecznościowych, promieniują również na branżę mody i urody. To, co robi furorę wśród użytkowniczek i użytkowników intenetu szybko trafiają na wybiegi — i w taki sposób przedostają się do mainstreamu. Tymczasem wśród młodych internautów rośnie grupa osób, które mają dosyć mnożących się nazw trendów z przyrostkiem -core, przeciwstawiając im specyficzną estetykę: corecore.

Czytaj więcej

Minimum wysiłku: generacja Z ma nowy sposób na „syndrom poniedziałku” w pracy

Dotychczas corecore znajdował w niszy, zyskuje jednak coraz szersze grono fanów. Jego zagłębiem jest oczywiście TikTok — najpopularniejsza obecnie platforma społecznościowa na świecie. W momencie pisania tego artykułu posty z hasztagiem #corecore zaliczyły już przeszło 2,3 miliarda wyświetleń.

Na czym polega corecore? To specyficzne zjawisko społeczne. Filmiki na TikToku z hasztagiem #corecore to chaotyczne montaże — zlepki zdjęć, grafik, memów, filmików i postów innych użytkowników. Towarzyszy im zwykle melancholijna muzyka.

Zazwyczaj filmiki zawierają treści stanowiące krytykę kapitalizmu, podkreślają też rosnącą alienację jednostki w przytłaczającym świecie konsumpcji i social mediów. Wyrażają przygnębienie, gniew, złość i lęki wobec zmian klimatycznych, negatywnego wpływu mediów społecznościowych na ludzką psychikę oraz kryzys więzi społecznych.

Corecore to wyraz buntu

Obserwatorzy zjawiska jego początków doszukują się w publikacjach z 2021, a nawet 2020 roku, jednak prawdziwy boom na corecore nastąpił dopiero w ubiegłym roku na TikToku. Sporą część internautów stojących za jego popularnością stanowią mężczyźni.

To właśnie męska część użytkowników TikToka okazuje się być szczególnie niechętna wobec kolejnych estetyk z przyrostkiem „-core”. Zamiast nich, młodzi mężczyźni stawiają na antyestetykę, która niesie kres wszystkim dotychczasowym trendom.

Dlaczego? Zalewani treściami opatrzonymi konkretnymi hasztagami, mężczyźni (i nie tylko zresztą oni) zaczynają odczuwać dojmującą samotność — taką samą, jaką czuje się w zatłoczonym pomieszczeniu lub centrum handlowym pełnym obcych osób i nachalnych reklam.

Corecore reprezentuje reakcję na społeczną pustkę i beznadziejną, absurdalną sytuację jednostki w świecie komercji i konsumeryzmu. Z tego powodu niektórzy porównują corecore do dadaizmu — dekadenckiego ruchu z początków XX wieku.

Corecore, przekreślacy wszystkie dotychczasowe „core’y”, to wyraz ostatecznego sprzeciwu wobec miriadom trendów, które nie są niczym innym jak tylko sposobem marek z różnych branż na przyciągnięcie kolejnych rzesz młodych klientów. To też społeczność, która wyrosła na specyficzną grupę wsparcia, w której użytkownicy wyrażają zrozumienie dla emocji, które przeżywają.

Część obserwatorów corecore’u dostrzega w nim pewne niebezpieczeństwo. Ich zdaniem corecore może pogłębiać spiralę negatywnych emocji. W rezultacie wrażliwi, samotni mężczyźni mogą ulec wpływowi ludzi o ekstremalnych poglądach, co w efekcie może prowadzić do różnych form przemocy — również wobec innych osób.

Gorpccore, cottagecore, goblincore, barbiecore, mermaidcorem normcore — niemal co chwilę rodzi się jakiś trend, zgodnie z którym powinniśmy być tacy albo inni, kupować to czy tamto, ubierać się tak, albo inaczej. Dla wielu ludzi te pojęcia stanowią ważne punkty odniesienia, trendy podpowiadają im, jak być na bieżąco.

Do tej pory media społecznościowe wydawały się idealnym narzędziem do nagłaśniania takich trendów. Teraz dzięki nim popularność zyskują antytrendy: takie jak deinfluencing, o którym pisaliśmy jakiś czas temu, a także corecore.

Pozostało 87% artykułu
Społeczeństwo
Angielskie słowo roku. Zdaniem ekspertów pokazuje ono siłę „myślenia magicznego”
Społeczeństwo
Nagroda Jamesa Dysona. Innowacyjne projekty młodych inżynierów wyróżnione
Społeczeństwo
Generacja Z zmienia myślenie o luksusie. Na rynek wchodzi „pokolenie przekąsek”
Materiał promocyjny
Społeczność ludzi, których łączą pasje. Sekret sukcesu serwisu OLX
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Społeczeństwo
Spięcie między miliarderami: firma Elona Muska pozwana. Poszło o pieniądze