Po agresji Rosji na Ukrainę w krajach Zachodu zapanowało przekonanie, że Rosja znalazła się w światowej izolacji. Tymczasem nic podobnego nie miało miejsca. O ile państwa Zachodu rzeczywiście były (i są nadal) bardzo solidarne w sprzeciwie wobec wojny w Ukrainie i nie mają problemu ze wskazaniem agresora, o tyle w państwach tak zwanego „globalnego Południa” nie jest to wcale tak powszechne.
Wiele z tych krajów nie przyłączyło się do sankcji przeciw Rosji, wiele z nich utrzymuje z Moskwą normalne kontakty dyplomatyczne. Co ważniejsze – mieszkańcy wielu krajów Południa w konflikcie Zachodu z Rosją wcale nie zamierzają brać strony Zachodu czy Ukrainy. Często na ich opinię wpływ ma kolonialna przeszłość tych krajów i niechęć wobec dawnych metropolii.
Nowa linia rosyjskiej propagandy: rasizm w Europie
Próbują to wykorzystywać Rosjanie, którzy od niedawna promują swoją narrację, zgodnie z którą Zachód stał po stronie kolonializmu, podczas gdy Rosja nigdy nie miała kolonii w Afryce. Co więcej – Moskwa wspierała państwa Afryki po uzyskaniu przez nie niepodległości w XX wieku.
Argumentem w walce o opinię mieszkańców krajów „globalnego Południa” stało się czarno-białe zdjęcie. Zrobiono je w 1958 roku w Belgii, kraju który na początku XX wieku był jedną z największych potęg kolonialnych. Zdjęcie przedstawia tak zwane „ludzkie zoo”.