Ekonomiczne i społeczne skutki pandemii i wojny, napięta sytuacja polityczna i narastające niepokoje społeczne w kraju i w wielu innych zakątkach świata, a do tego coraz bardziej dotkliwe efekty globalnego ocieplenia. Wszystko to sprawia, że mamy poczucie, że funkcjonujemy w sytuacji permanentnego kryzysu.
Permakryzys – angielskie słowo roku
Wydarzeniami z 2022 roku można obdzielić co najmniej dekadę, a przecież do Sylwestra zostały nam jeszcze dwa miesiące. Wydaje się, że jedyne, co czeka nas w następnym tygodniu lub miesiącu, to kolejna klęska polityczna, ekologiczna czy gospodarcza. Świętowanie końca roku, które czeka nas już niebawem, nie napawa radosnym oczekiwaniem na to, co przyniesie nam następny. Polacy nie są w tym poczuciu osamotnieni.
Jak co roku, redakcja popularnego brytyjskiego słownika Collinsa (Collins Dictionary) wyłoniła dziesięć słów roku, z jednym wiodącym. Wybór odbywa się to na podstawie analizy bazy danych, agregującej miliardy słów funkcjonujących w mediach i w języku potocznym.
Czytaj więcej
Frytki niemal od zawsze były jedną z tych przekąsek, na które było stać każdego Belga. Teraz to już nie takie oczywiste. Wzrost cen sprawia, że popularna przekąska, jeden z symboli Belgii, przestaje być niedroga, wręcz nieodczuwalna dla portfela.
Zwycięzcą okazało się słowo „permacrisis”, czyli „permakryzys”. Według definicji w słowniku Collinsa, permakryzys to „przedłużający się okres niestabilności i braku bezpieczeństwa, który w szczególności jest rezultatem serii katastrofalnych wydarzeń”.