Chodzi o rysunek, który ukazał się w „Sueddeutsche Zeitung” autorstwa Josefa „Pepscha” Gottschebera. Prace austriackiego karykaturzysty, tworzącego od ponad 40 lat, są dobrze znane w Niemczech i krajach niemieckojęzycznych. Gottscheber od lat współpracuje z „Sueddeutsche Zeitung”, ale rysował też dla innych czołowych niemieckich tytułów prasowych, takich jak „Die Zeit”, „Stern” czy „Der Spiegel”.
Gottscheber ma swój rozpoznawalny styl – rysuje delikatną, lekką kreską i bardzo oszczędnie wykorzystuje kolor. Najczęściej postacie, które przedstawia, łatwo rozpoznać, bo podobieństwo jest spore. Jednak w przypadku ilustracji, która ukazała się w „SZ”, rzecz nie jest tak prosta i dlatego sprawa wywołuje kontrowersje.
Antysemicka karykatura Zełenskiego w niemieckiej prasie?
Nowa karykatura „Pepscha” Gottschebera wywołała w Niemczech burzę. Pojawiły się głosy, że niepokojąco przypomina antysemickie rysunki z przedwojennej prasy niemieckiej, a także ilustracje zamieszczane w rosyjskich gazetach w czasach przed rewolucją bolszewicką. Wykorzystywano wówczas bardzo podobną metodę przedstawiania Żydów jako bohaterów negatywnych – przedstawiając ich jako ogromne, dominujące postacie, z nieprzyjaznym wyrazem twarzy.
Karykatura stworzona przez „Pepscha” Gottschebera i zamieszczona w „SZ” przedstawia Wołodymyra Zełenskiego przemawiającego do uczestników forum ekonomicznego w Davos w Szwajcarii. Podpis pod ilustracją brzmi: „Obecny w Davos”.