W Ukrainie zginął mistrz świata w sporcie, w którym Rosja nie ma sobie równych

W Ukrainie zginął rosyjski mistrz świata w biatlonie czołgowym. To dyscyplina, w której od lat królują Rosjanie, są mistrzami świata od początku istnienia mistrzostw świata w biatlonie czołgowym. Na czym polegają te zawody?

Publikacja: 18.05.2022 14:02

Zawody biathlonu czołgowego w 2013 roku na rosyjskim poligonie Ałabino. Obok siebie załogi z Białoru

Zawody biathlonu czołgowego w 2013 roku na rosyjskim poligonie Ałabino. Obok siebie załogi z Białorusi, Rosji, Kazachstanu i Armenii.

Foto: Vitaly V. Kuzmin, CC BY-SA 4.0, Wikimedia

Biathlon to dyscyplina, która wprost wywodzi się z wojska. Jazda na nartach oraz strzelanie precyzyjne ma swój początek w zawodach, które niegdyś stanowiły część treningu wojskowego w Norwegii. Właśnie Skandynawom biathlon zawdzięcza popularność, która stopniowo rozszerzała się na pozostałe kraje Europy. Dzisiaj to dyscyplina olimpijska (po raz pierwszy zadebiutowała w 1960 roku na igrzyskach w Squaw Valley w USA), odbywają się także mistrzostwa świata i Europy.

Biathlon czołgowy: główne zasady

Biathlon czołgowy to zupełnie inna sprawa, choć idea jest podobna – jeździć i strzelać. Główna różnica polega na braku nart i śniegu. Zamiast tego uczestnicy mają do dyspozycji czołgi i piaszczyste bezdroża, po których muszą jeździć i celnie strzelać. Do pokonania zawodnicy mają określoną trasę na której rozmieszczono szereg przeszkód – od brodu przez skarpę po rów przeciwczołgowy. Podczas przejazdów trzeba wykonywać strzelanie do celów – z działa czołgowego lub z pokładowej broni maszynowej.

Biathlon czołgowy to stosunkowo młoda dyscyplina, wymyślono ją w Rosji na początku XXI wieku. Zawody w randze nieoficjalnych mistrzostw świata odbywają się od 2013 roku w Rosji, zawsze na poligonie Ałabino. Rywalizacja ma miejsce w sztafetach i indywidualnie.

Czytaj więcej

Rosjanie będą pić więcej alkoholu. Kreml potrzebuje większych wpływów z podatków

Od początku w mistrzostwach świata w biathlonie czołgowym dominują Rosjanie – to właśnie ekipy z tego kraju zajmują zawsze pierwsze miejsce, choć konkurencja jest spora. Do tej pory w mistrzostwach świata brały udział reprezentacje z 30 krajów – brak wśród nich jednak państw NATO. Brały za to udział między innymi Chiny, RPA, Indie, Mongolia, Wenezuela, Syria, Angola, Kazachstan, Zimbabwe czy Abchazja. W 2014 roku, w związku z agresją na Ukrainę i aneksją Krymu, z zawodów wycofała się ekipa z USA, zaproszona do działu w mistrzostwach.

Chińska załoga podczas zawodów w 2018 roku.

Chińska załoga podczas zawodów w 2018 roku.

Mil.ru, CC BY 4.0, Wikimedia Commons

W 2016 roku w załodze, która zwyciężyła w tych biathlonowych mistrzostwach świata, był młodszy sierżant Siergiej Bronnikow, żołnierz z 36. samodzielnej brydady piechoty motostrzeleckiej. Bronnikow pochodził z miasta Borzja w Kraju Zabajkalskim, położonego niedaleko granicy Rosji z Mongolią. W Ukrainie służył jako dowódca czołgu. Według informacji rosyjskiego serwisu informacyjnego Taiga Info Bronnikow zginął 3 maja w Ukrainie. To pierwszy potwierdzony przypadek śmierci mistrza świata biathlonu czołgowego – i w ogóle jakiegkolwiek biathlonowego mistrza świata – na wojnie w Ukrainie.

Biathlon to dyscyplina, która wprost wywodzi się z wojska. Jazda na nartach oraz strzelanie precyzyjne ma swój początek w zawodach, które niegdyś stanowiły część treningu wojskowego w Norwegii. Właśnie Skandynawom biathlon zawdzięcza popularność, która stopniowo rozszerzała się na pozostałe kraje Europy. Dzisiaj to dyscyplina olimpijska (po raz pierwszy zadebiutowała w 1960 roku na igrzyskach w Squaw Valley w USA), odbywają się także mistrzostwa świata i Europy.

Pozostało 84% artykułu
Społeczeństwo
„Efekt przymierzalni”. Dlaczego w sklepach z ubraniami wpadamy w kompleksy?
Społeczeństwo
Znów głośno o zjawisku „Nepo Babies”. Kto ma prawo robić karierę w świecie mody?
Społeczeństwo
Ideały piękna w czasach sztucznej inteligencji. Nowa kampania marki Dove
Społeczeństwo
Generacja Z ma nową rozrywkę. Eksperci o popularności „klubów czytelniczych”
Społeczeństwo
„Najbardziej lubiany człowiek w internecie” ma kłopoty. Pozew na 54 strony