„Dzień dobry, jesteśmy z Ukrainy” – tak każdy swój filmik zaczyna Witalij Kim. Swoje nagrania regularnie publikuje w sieci, błyskawicznie roznoszą się po Telegramie, rosyjskojęzycznym komunikatorze, który w czasie wojny z konieczności stał się jednym z głównych sposobów komunikowania się Ukraińców. Kim stał się jednym z bohaterów ukraińskiej obrony przed agresją.
Witalij Kim: jesteśmy z Ukrainy
Ukraina w ciężkich dniach agresji rosyjskiej pokazała, że merowie ukraińskich miast i gubernatorzy obwodów są ważnymi elementami oporu przed okupantem.
Mer Charkowa, Ihor Terechow, regularnie zwraca się do charkowian w bardzo emocjonalnych słowach, pełnych dumy i wiary w siłę miasta i jego mieszkańców. Podtrzymuje ludzi na duchu, zapewnia, że miasto da sobie radę i wytrzyma, choć jego zdaniem w wyniku rosyjskich ataków Charków ucierpiał tak mocno, jak w czasie II wojny światowej. „Jesteśmy z Charkowa, zwyciężymy” – tak często kończy swoje wystąpienia Terechow.
Podobną rolę spełnia Witalij Kliczko, mer Kijowa, też bardzo aktywny w mediach. Były mistrz świata wagi ciężkiej w boksie, legendarny pięściarz, w spokojnych słowach przemawia do kijowian, informując o utrudnieniach w mieście i o możliwych zagrożeniach.