5 nowych muzeów, które musicie odwiedzić w 2020 roku

Od Dubaju po Oslo, od egipskich artefaktów po wyprawę w przyszłość

Publikacja: 09.03.2020 14:58

Zdjęcie: Munchmuseet

Zdjęcie: Munchmuseet

Foto: Zdjęcie: Munchmuseet

Wielkie Muzeum Egipskie w Gizie

Kamień węgielny pod budowę tego muzeum położył w 2002 roku zmarły przed kilkoma dniami Hosni Mubarak, były prezydent Egiptu. Plany budowy ruszyły 10 lat wcześniej, a zestawienie losów muzeum z życiorysem obalonego w 2011 roku autokraty pokazuje, jak skomplikowana i długa jest historia placówki.

Ostatecznie po kilku zmianach daty otwarcia (i jednej rewolucji) muzeum ma wystartować już w najbliższych miesiącach. Budowa i przygotowanie muzeum pochłonęły ponad miliard dolarów, ale dzięki temu odwiedzający będą mogli zapoznać się z największą kolekcją egipskich artefaktów na świecie. W kategorii „nowe muzea 2020” to miejsce zajmuje pozycję w ścisłej czołówce.

Główne atrakcje? Ponad 40-metrowa łódź słoneczna Cheopsa, odnaleziona pod piramidą w Gizie, a także zawartość grobowców Tutenchamona i Hetheperes. Do tego dziesiątki tysięcy innych przedmiotów, które po raz pierwszy doczekały się nowoczesnej, dobrze skomunikowanej przestrzeni. Bezcenne egipskie eksponaty zasługiwały na takie muzeum już dawno.

Nowe Muzeum Muncha w Oslo

11 przestrzeni ekspozycyjnych, siedem pięter muzeum, 3 wystawy stałe i 28 tys. eksponatów w zbiorach placówki? Te liczby robią wrażenie, zwłaszcza jeśli chodzi o kolekcję skupioną niemal wyłącznie na jednym artyście – Edvardzie Munchu, twórcy „Krzyku” i „Madonny”.

Nowa siedziba muzeum to nie tylko możliwość bliższego poznania jednego z najwybitniejszych malarzy XX wieku. To również przykład świetnej architektury. Za jej projekt odpowiada hiszpańska pracownia architektoniczna Estudio Herreros.

W pobliżu budynku znajdziemy też otwartą niedawno bibliotekę główną, a już na przyszły rok planowane jest tu otwarcie nowego norweskiego Muzeum Narodowego – największego muzeum sztuki w Skandynawii.

Dodajmy do tego zagrożone murale Picassa, a okaże się, że to właśnie Oslo będzie w najbliższych miesiącach jedną z najciekawszych kulturalnych destynacji na świecie.

Muzeum Przyszłości w Dubaju 

Muzeum Przyszłości brzmi jak oksymoron, ale nie w Dubaju, jednym z najchętniej odwiedzanych miast świata. W tym mieście częściej mówi się o wyzwaniach niż o historii. To właśnie w Dubaju powstaje muzeum, które będzie łączyło cechy placówki badawczej, technologicznego hubu i laboratorium dla rozwiązań rodem z science-fiction.  

Muzeum Przyszłości pomieści wystawy ściśle związane z tematami odbywających się od 2013 roku w Dubaju konferencji World Government Summit. W ramach tego wydarzenia liderzy z całego świata dyskutują o najważniejszych wyzwaniach przyszłości.

Wśród tematów konferencji znalazły się m.in. zmiany klimatyczne, bezpieczeństwo żywieniowe czy wpływ sztucznej inteligencji na szczęście. Politycy i intelektualiści biorą też pod lupę ideę smart cities czy wyzwania związane z rynkiem pracy.

W muzeum zobaczyć można m.in. nowoczesne, zautomatyzowane farmy, drukarki 3D wyspecjalizowane w tworzeniu nasion i wiele inny urządzeń czy gadżetów (tworzonych również przez działających w placówce naukowców i start-upy). Jego głównym celem jest przeniesienie odwiedzających do roku 2035, koncentracja na ideach, a nie rzeczach i spojrzenie na ludzką stronę przyszłości.

Muzeum Filmu Amerykańskiej Akademii Filmowej w Los Angeles

Zbiory Amerykańskiej Akademii Filmowej od lat 30. można liczyć w milionach eksponatów. Dlatego trochę zaskakuje fakt, że pierwsze w USA filmowe muzeum z prawdziwego zdarzenia zostanie otwarte dopiero w grudniu 2020 roku.

Eksponaty z klasycznych filmów Hitchcocka, Kubricka czy Spielberga, wyselekcjonowane z gigantycznych archiwów zdjęcia, plakaty i przedmioty z planu można będzie oglądać w budynku o powierzchni ponad 27 tys. metrów kwadratowych, zaprojektowanym przez znanego włoskiego architekta i laureata Pritzkera, Renzo Piano.

Jedna z pierwszych wystaw poświęcona będzie twórczości Hayao Miyazakiego, twórcy Studio Ghibli i reżysera jego najważniejszych filmów, takich jak „Księżniczka Mononoke”, „Spirited Away” czy „Mój sąsiad Totoro”.

Forum Humboldta w Berlinie

Zamek miejski w Berlinie przez wieki był rezydencją królów Prus. Choć naloty w czasie II wojny światowej zaledwie uszkodziły budynek, to w 1950 roku władze NRD nakazały wyburzenie go jako symbolu pruskiego imperializmu. Dziś, 7 lat po położeniu kamienia węgielnego pod odbudowę pałacu, budynek jest gotowy do użytku.

Już wkrótce zacznie działać tu Forum Humboldta, które zarządzający bardziej niż placówką kulturalną wolą nazywać „międzynarodową platformą dialogu”. To instytucja, która powstała z połączenia innych berlińskich muzeów: Etnograficznego i Sztuki Azjatyckiej.

Ze względu na charakter zbiorów Forum Humboldta nazywane jest czasem niemieckim odpowiednikiem Muzeum Brytyjskiego. Z tego powodu spotyka je również krytyka. Przeciwnicy muzeum mówią o kulturowym przywłaszczeniu i kontrowersjach związanych z pochodzeniem przedmiotów sztuka pozaeuropejskiej.

Inni zapowiadają, że ekspozycja może stać się przyczynkiem do dyskusji o kolonialnej historii Niemiec. O faktycznej doniosłości projektu Forum będziemy mogli przekonać się od października, kiedy po wielu zmianach terminu nastąpi wreszcie częściowe otwarcie.

W podróży
Brytyjski dziennik krytykuje PKP. „Jakość rodem z dawnych czasów”
W podróży
Kraina Wygasłych Wulkanów doceniona na świecie. Polski geopark na liście UNESCO
W podróży
Emeryci lecą za pół ceny. Kraj w UE dopłaca do wakacji, także cudzoziemcom
W podróży
Podróżowanie „na sucho”. Nowy trend coraz popularniejszy. Na czym polega?
W podróży
Dubaj chce się stać najbardziej przyjaznym dla rowerzystów miastem na świecie