Po pół wieku istnienia Y-Block, modernistyczny budynek, w którym w ostatnich latach mieściło się m.in. ministerstwo edukacji, ma zniknąć z mapy Oslo. Decyzja władz to konsekwencja zniszczeń spowodowanych przez zamach bombowy 22 lipca 2011 roku dokonany przez Andersa Breivika.
Sondaże przeprowadzone po tym wydarzeniu mówiły, że aż 40% Norwegów przychylało się do wyburzenia uszkodzonych budynków.
Jednym z powodów były skojarzenia z architekturą socrealizmu. Jednak potwierdzona w ubiegłym tygodniu decyzja o rozbiórce spotkała się z krytyką ze strony aktywistów i konserwatorów. Nie tylko dlatego, że za projektami zdobiących budynek murali stoi sam Pablo Picasso.
Norweski rząd obiecał, że murale Picassa zostaną ocalone. Jednak przeciwnicy decyzji walczą o zachowanie ich w oryginalnym kontekście.
Autorzy podpisanej przez ponad 28 tys. osób petycji uważają, że budynek jest jednym z najpiękniejszych dokonań architekta Erlinga Viksjo. Zwracają też uwagę, że murale podobne do tych w Oslo, można znaleźć tylko na fasadzie Instytutu Architektury Zaawansowanej w Barcelonie.