Francois Pinault, szef firmy Kering, właściciela między innymi marki Gucci, przez prawie 20 lat walczył o możliwość uruchomienia w Paryżu swojego muzeum, jednak na przeszkodzie stawały mu przepisy budowlane, zmieniała się też koncepcja samego miejsca. Podobne komplikacje dotyczyły projektu innego francuskiego miliardera, Bernarda Arnaulta, właściciela LVMH, konglomeratu, który od 16 lat przekładał otwarcie prestiżowego domu handlowego w centrum Paryża. W tym przypadku nie chodzi jednak o nowy budynek, a o ikonę paryskiej architektury – rozpoczętą 151 lat temu i ukończoną w 1910 r. galerię La Samaritaine, która od 2005 roku była wyłączona z użytku.
Czytaj też: Kiedyś mieszkali tu królowie: rusza najbardziej luksusowy hotel w Europie
Remont budynku, którego otwarcie zapowiedziano w tym tygodniu na 22 lub 23 czerwca, kosztował ponad 750 milionów euro. Termin ponownego otwarcia zbiegnie się ze starem paryskiego tygodnia mody męskiej, który także zaplanowano na 22 czerwca.
La Samaritaine, której styl ukształtowały rodzące się równolegle do jej otwarcia ruchy artystyczne, takie jak kubizm czy fowizm, a w kolejnych latach także art deco, została odkupiona przez LVMH w 2001 roku i już w 2005 roku, przy protestach pracowników i spadkobierców byłych właścicieli, została zamknięta z powodu przepisów bezpieczeństwa. Później przeciwko zmianie charakteru budynku, po tym, jak zabytkowa fasada została przeszklona, protestowały stowarzyszenia zajmujące się konserwacją zabytków i ochroną dziedzictwa kulturalnego, co zablokowało postęp prac remontowych w latach 2012-2015.
Po otwarciu pierwotna przestrzeń handlowa galerii zostanie okrojona z 30 tys. metrów kwadratowych do 20 tys. m. Sama La Samaritaine wejdzie w skład większego, mieszanego kompleksu LVMH, w którym znajdzie się też 72-pokojowy, pięciogwiazdkowy hotel Cheval Blanc. Będzie to pierwszy hotel tej marki otwarty w mieście, do tej pory Cheval Blanc było znane głównie z lokacji w prestiżowych europejskich kurortach, jak Courchevel, St. Barths czy St. Tropez.
Oprócz tego w „Samarytance” zaczną działać cztery restauracje, w tym jedna prowadzona przez Arnauda Donckele, posiadacza trzech gwiazdek Michelin, najbardziej znanego z pracy dla restauracji hotelowej w Cheval Blanc w St. Tropez. 15 tys. metrów kwadratowych wypełnią powierzchnie biurowe, dużą część kompleksu uzupełni 97 mieszkań prywatnych.