To nie był najlepszy rok dla luksusowych hoteli – i to mówiąc eufemistycznie. Wg szacunków branżowej organizacji Luxury Travel Intelligence (LTI), zajmującej się analizą tego sektora, trzy czwarte hoteli, których otwarcie zaplanowano na 2020 rok, musiało liczyć się z opóźnieniami. LTI podsumowało rok rankingiem, w którym znalazły się hotele, które mimo problemów branży zapewniają gościom wyjątkowy poziom usług – a także jeden, który pod względem przepychu (graniczącego z brakiem gustu) bije na głowę nawet rezydencję rezydencję projektanta Philippa Pleina.
Czytaj też: Dokąd na narty? Alpy nieczynne, tylko jeden kraj się wyłamał
Miejscem, które rozczarowało autorów rankingu, jest Wyndham Dolce Hanoi Golden Lake – luksusowy hotel w wietnamskim mieście Hanoi. Zgodnie z nazwą („Złote jezioro”), obiekt tonie w złocie – jest ono nawet w podawanych w hotelowej restauracji hamburgerach. Zdaniem ekspertów LTI jeszcze przed pandemią hotel w Hanoi uznawany był za zbyt ostentacyjny i świadczył o całkowitym niezrozumieniu potrzeb zamożnych turystów. „W obliczu największego kryzysu branży w historii złoty hotel może budzić tylko zażenowanie” – czytamy w podsumowaniu rankingu LTI.
Nie znaczy to oczywiście, że kąpiele w złotych wannach czy wrażenie pomieszkiwania w pałacu zakochanego w złocie satrapy nie znajdują amatorów. Chętnych do odwiedzenia hotelu w Hanoi nie brakuje. Obiekt doczekał się też kilku, dość ekstatycznych recenzji w serwisie Tripadvisor, a także zdjęcia na Instagramie.
Czytaj też: Luksus przy Krupówkach. W Zakopanem powstaje nowy hotel
Nie da się ukryć, że wizyta w hotelu „Golden Lake” to wydarzenie jedyne w swoim rodzaju, nie co dzień można pozować do zdjęć na tle złotych ścian czy korzystać ze złotego sedesu. Wietnamski hotel, zdobywca antywyróżnienia w raporcie LTI, znacząco odbiega od obiektów, które zyskały uznanie w oczach eksportów. Wśród wyróżnionych obiektów znajdziemy miejsca ciekawie wpisujące się w zabytkową architekturę, wdrażające rozwiązania proekologiczne, czy usytuowanych w miejscach zapierających dech w piersiach.