Taylor Swift to obecnie jedna z najpopularnieszych gwiazd muzyki pop na świecie – jest ona na dobrej drodze do ustanowienia rekordu najbardziej dochodowego tournee wszech czasów. Ze względu na jej popularność, o Taylor Swift mówi się nie tylko w kontekście jej piosenek, ale i tego, z kim się spotyka i jakie ma poglądy. W ostatnim czasie w Stanach Zjednoczonych szczególnie często mówi się o tym ostatnim. Do tego stopnia, że rozkwitają rozmaite teorie spiskowe na ten temat.
By dowiedzieć się, co Amerykanie sądzą o Taylor Swift w kontekście jej poglądów politycznych, eksperci Monmouth University postanowili przeprowadzić badania. Jego wyniki są więcej niż zaskakujące – sugerują one bowiem, że niemal co piąty obywatel USA wierzy, że wokalistka jest „agentką”, której zadaniem jest pomóc Joe Bidenowi w wygraniu zbliżających się wyborów prezydenckich.
Teorie spiskowe na temat Taylor Swift. Co piąty Amerykanin wierzy w spisek
Badanie przeprowadzone przez ekspertów Monmouth University wskazuje, że 46 proc. amerykańskiego społeczeństwa słyszała o tym, że Taylor Swift oraz jej działalność to część rzekomych „tajnych działań” rządu USA, które mają na celu pomóc obecnemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych Joe Bidenowi wygrać zbliżające się wybory.
Czytaj więcej
Tegoroczny wybór "Człowieka roku" może niektórych zaskoczyć. Magazyn "Time" ogłosił, że w tym roku tytuł ten postanowił przyznać amerykańskiej gwieździe muzyki pop, Taylor Swift.
Niemal co piąty Amerykanin (18 proc.) wierzy w ten spisek. Co istotne, aż 71 proc. badanych z tej grupy identyfikuje swoje poglądy z Partią Republikańską lub się ku nim skłania, a 83 proc. z nich deklaruje, że w wyborach poparliby prawdopodobnie Donalda Trumpa. Prawie trzy czwarte badanych – bo 73 proc. – którzy wierzą w spisek związany z Taylor Swift, jest zaś zdania, że wybory prezydenckie w 2020 roku były sfałszowane.