Po zakończeniu igrzysk w Paryżu elementy uniformów wolontariuszy stały się obiektem pożądania na aukcjach internetowych. Ubrania i akcesoria przygotowane dla wolontariuszy są traktowane jako przedmioty kolekcjonerskie. Popularność koszulek, butów, a zwłaszcza charakterystycznego patchworkowego kapelusza okazała się dla wielu wolontariuszy żyłą złota. Ceny poszczególnych produktów, które trafiają na platformy sprzedażowe, sięgają setek, a czasem nawet tysięcy euro.
Paryż 2024: Stroje wolontariuszy robią furorę
Dla wielu ludzi praca wolontariusza w trakcie organizowanych co cztery lata igrzysk olimpijskich stanowi jedno z największych marzeń. Choć praca nie wiąże się z wynagrodzeniem, ale nagrodą jest możliwość uczestnictwa w wielkim wydarzeniu sportowym, możliwość kontaktu z gwiazdami sportu – i wyjątkowe wspomnienia.
Oprócz tego wolontariusze mogą również zatrzymać na pamiątkę ubrania i akcesoria, w które wyposażył ich organizator igrzysk. Mowa o kilkunastu przedmiotach, między innymi koszulce, spodniach, kurtce, butach, plecaku, zegarku, bidonie na wodę i innych gadżetach.
Czytaj więcej
Nowe marki wypierają gigantów na rynku odzieży sportowej. Najbardziej pożądanymi butami na świecie okazał się produkt będący owocem współpracy hiszpańskiego domu mody Loewe – ulubionej marki pokolenia Z – z firmą On Running, sponsorem Igi Świątek.
W tym roku dostawcą strojów i akcesoriów dla wolontariuszy była francuska firma Decathlon. Na potrzeby igrzysk wyprodukowano prawie milion przedmiotów, które trafiły do około 45 tysięcy wolontariuszy.