Koniec zwariowanej ery. Po 10 latach Jeremy Scott odchodzi z domu mody Moschino

Świat mody zaskoczyła wiadomość o odejściu z włoskiego domu mody Moschino jego kontrowersyjnego dyrektora kreatywnego, Jeremy’ego Scotta. To już kolejne głośne odejście w świecie mody.

Publikacja: 22.03.2023 01:19

Jeremy Scott podczas tegorocznego oscarowego przyjęcia organizowanego przez magazyn „Vanity Fair”.

Jeremy Scott podczas tegorocznego oscarowego przyjęcia organizowanego przez magazyn „Vanity Fair”.

Foto: Amy Sussman / GETTY IMAGES NORTH AMERICA / Getty Images via AFP

Włoska marka Moschino i jej były już dyrektor kreatywny Jeremy Scott ogłosili, że ich drogi się rozeszły. Projekty Scotta są odważne, teatralne i często kiczowate. To właśnie te cechy sprawiły, że styl Moschino za czasów Scotta trudno było pomylić z jakimkolwiek innym domem mody, a wyraziste projekty Amerykanina zdobyły serca młodego pokolenia klientów.

 Moschino kończy współpracę z Jeremym Scottem

„Po dziesięciu latach ogłaszam, że odchodzę z Moschino. Cudownie było tworzyć projekty, które będą żyć wiecznie” — napisał wczoraj na swoim instagramowym profilu Jeremy Scott, który ostatnią dekadę spędził w jednym z najbardziej wyrazistych domów mody.

Czytaj więcej

Siostrzana marka Zary w tarapatach. Nie zależy nam już, jak wyglądamy w pracy?

Obydwie strony rozstały się raczej w przyjaźni. Massimo Ferretti, prezes posiadającego Moschino koncernu Aeffe, napisał w oficjalnym komunikacie: „Byłem szczęściarzem, mogąc pracować z taką kreatywną potęgą, jaką jest Jeremy Scott”.

Co dalej z karierą Amerykanina? Być może już niebawem ujrzymy kolejne twory jego nieposkromionej kreatywności. „Zamykając ten rozdział, jestem pełen ekscytacji i nie mogę się doczekać, kiedy podzielę się z wami tym, co mam w zanadrzu” — napisał na Instagramie Scott, który w 2019 roku zamknął swoją własną markę, ale być może planuje ją wskrzesić.

Jeremy Scott — król kampu

Urodzony 8 sierpnia 1975 roku w Kansas City w stanie Missouri Jeremy Scott stanął na czele Moschino w październiku 2013 roku. Zadebiutował kolekcją, która wywołała gorącą debatę, nie tylko zresztą w branży mody. Przewijały się w niej takie symbole amerykańskiego konsumpcjonizmu jak logo McDonald’sa, marki słodyczy Hershey’s czy Budweisera, a także wizerunki SpongeBoba Kanciastoportego.

Scott kreatywnie kontynuował dziedzictwo zmarłego w 1994 roku Franco Moschino, swojego idola, którego okrzyknięto niegdyś włoskim Jeanem Paulem Gaultierem. Jednocześnie Amerykanin odcisnął w modzie swój własny, oryginalny ślad, traktując wybiegi jako scenę teatralną lub plan filmowy.

Scott brawurowo i z dużą dawką ironii bawił się motywami znanymi z popkultury i historii sztuki, tworząc wizualne satyryczne komentarze otaczającej go rzeczywistości. To właśnie on zaprojektował torebkę w kształcie pudełka Happy Meal i etui na telefon w kształcie butelki detergentu w spreju. Raz nawet marka Chanel pozwała Scotta za wykorzystanie nazwy kultowego „Numeru 5”, jednak sam Karl Lagerfeld powiedział kiedyś, że tylko Scott mógłby zastąpić go na stanowisku dyrektora kreatywnego francuskiego domu mody.

W surrealistycznych projektach Scotta przewijały się zaskakujące materiały i fasony. Wspomnijmy rozkloszowane XVIII-wieczne suknie czy wieczorowe kreacje przypominające zrekonstruowane dmuchane materace i koła plażowe. Te ostatnie stworzyły ubiegłoroczną kolekcje, o której sam Scott powiedział w rozmowie z CNN: „Musimy przepracować tak dużo negatywnej energii, ale musimy pozostawić miejsce dla radości”.

Niefrasobliwy styl Scotta pokochały gwiazdy, które — tak jak on — lubią bawić się modą. W jego kreacjach występowały Madonna, Kylie Minogue, Björk, Lady Gaga oraz wiele innych gwiazd muzyki i filmu.

To już kolejne głośne odejście w branży mody. We wrześniu 2022 roku brytyjski dom mody Burberry opuścił Riccardo Tisci. W listopadzie posadę dyrektora kreatywnego w Gucci stracił Alessandro Michele, jeden z najbardziej wyrazistych kreatorów mody naszych czasów. Na stanowisku zastąpił go Sabato De Sarno, który wcześniej projektował dla Valentino, jednak zaledwie przez trzy lata.

To i inne odejścia i roszady w świecie mody świadczą o tym, że era długotrwałych „kadencji” kultowych kreatorów dobiega końca. Wydaje się też, że trwa właśnie zwrot ku bardziej zachowawczej modzie, co bardzo wyraźnie widać w najnowszych kolekcjach czołowych projektantów, które zaprezentowano w trakcie tegorocznych tygodni mody.

Włoska marka Moschino i jej były już dyrektor kreatywny Jeremy Scott ogłosili, że ich drogi się rozeszły. Projekty Scotta są odważne, teatralne i często kiczowate. To właśnie te cechy sprawiły, że styl Moschino za czasów Scotta trudno było pomylić z jakimkolwiek innym domem mody, a wyraziste projekty Amerykanina zdobyły serca młodego pokolenia klientów.

 Moschino kończy współpracę z Jeremym Scottem

Pozostało 89% artykułu
Moda
Sukcesja w imperium Giorgio Armaniego. Projektant ujawnił, jakie będą losy firmy
Moda
Nadchodzi powolna śmierć trendów? Producenci ubrań mają problem z generacją Z
Moda
Król „cichego luksusu” kwitnie w czasach kryzysu. Doskonałe wyniki
Moda
Marki luksusowe tracą cierpliwość do Rosji. „Po co utrzymywać puste butiki?”
Moda
Rekordowy wzrost rynku odzieży używanej. To nie tylko kwestia niższych cen